Valve

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi sebol z miasteczka Kraków. Mam przejechane 76540.33 kilometrów w tym 14917.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024

2023

2022

2021

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

2008

2007

2006

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:	699.66 km (w terenie 73.00 km; 10.43%)
Czas w ruchu:	29:15
Średnia prędkość:	23.92 km/h
Liczba aktywności:	13
Średnio na aktywność:	53.82 km i 2h 15m
Więcej statystyk

DST 10.86km
Czas 00:41
V_AVG 15.89km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Traska z mamą :P

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 1

Pierwszy wyjazd po wypadku...rekreacyjnie nad Wisłokiem tym razem z mamą. Ręka jeszcze nie zdrowa, ale opuchlizna co raz mniejsza..gorzej ze zginaniem..chyba jakieś skurcz mięśni jest i opuchnięcie, ścięgna co blokuje pełne zginanie..ale może już od soboty jakieś traski będę robi?? czas pokaże jak dłoń się będzie goić..

DST 53.00km
Czas 02:00
V_AVG 26.50km/h
Aktywność Jazda na rowerze

3 etap - trenażer

Piątek, 27 maja 2011 · dodano: 27.05.2011 | Komentarze 2

Nadal się meczę na trenażerze..ręka..mniej boli..chodź za kolorowo nie ma nadal..

na trenażerze... © sbor

DST 65.00km
Czas 02:30
V_AVG 26.00km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Drugi dzień mękki...

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 0

Niestety przynajmniej do poniedziałku (optymistyczna wersja) pewnie nie dam rady wyjechać na świeże powietrze..stan ręki lepszy..ścięgna jeszcze nie do końca są sprawne i jeżdżę w miejscu, a za oknem taka pogoda..eh

DST 31.00km
Czas 01:15
V_AVG 24.80km/h
Aktywność Jazda na rowerze

trenazer

Środa, 25 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 2

Ręka jeszcze nie sprawna do końca..ale coś chociaż zacząłem kręcić na trenażerze pożyczonym...

DST 10.80km
Teren 2.00km
Czas 00:33
V_AVG 19.64km/h
Aktywność Jazda na rowerze

kontuzja....

Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 8

Co tu pisać lewą ręką...wypadek miałem we wtorek..w terenie tynie koło mi uciekło na mazi błotnej po opadach, jeszcze chyba kłady coś jeździły i niby mało niebezpieczna gleba zakończyła się nieprzyjemnie...spadłem na dłoń ta się przemieściła..wypadła z łokcia..ale jakoś sama wróciła do stawu..ból niesamowity..myślałem ze złamanie..na pogotowiu stwierdzili stłuczenie łokcia i krwiaka..napuchła mega..teraz czekam na aż to minie..ciekawe ile dni

w szpitalu..z mini wypukłością na łokciu © sbor

zaczyna puchnąć.. © sbor

nie da się wyprostować © sbor

krwiak... © sbor

DST 71.70km
Teren 30.00km
Czas 03:39
V_AVG 19.64km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Test Oponek

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 6

Wybrałem się przetestować moje nowe oponki ( Panaracer Fire XC Pro 2.1 - zwijane) w terenie. O 11:30 ustawiłem się z Bartkiem na szybko traskę. Pojechaliśmy na wyciąg narciarski w Zgłobniu..początek spokojny..ale później już zaczęło się, po Bieszczadach jeszcze średnio się czuje, ale czuje poprawę..noga inaczej pracuje na podjazdach. Po dojechaniu na Wyciąg udaliśmy się w stronę Grochowicznej gdzie zamarzył mi się zjazd ze szczytu..mały błąd..początek trasy okropnie zryty przez traktory..ale singel track pod koniec miodzio i tak wylądowaliśmy pod szkolą w Lutoryżu i pojechaliśmy do Rzeszowa.

Zadzwoniłem po obiadku do szwagra i kontynuowałem test oponek..narazie jestem mega zadowolony z nich..przyczepność komfort jazdy..oby sprawdziły się w Beskidach. Traska wiodła przez las Słociński..później pojechaliśmy pod nadajnik w Matysówce i zjazd trasą Skandii z 2010 roku.

nowe oponki © sbor

Panaracer Fire XC Pro 2.1 © sbor

i na dodatek leciutki bajk... © sbor

Park Linowy - Rzeszów © sbor

szwagier :) © sbor

DST 165.25km
Teren 1.00km
Czas 06:21
V_AVG 26.02km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Bieszczadzka - wypasik

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 2

Zbiórka na Hetmańskiej przy Shelu..stawić się miał oprócz mnie Dominik, Bartek oraz Piotr ..tak miało być o 7 rano, ale tak nie było..początek za dobrze się nie zapowiadał..Bartek zaspał a Piotrek się lekko spóźnił..ale się nie dziwie po juwenaliach ciężko było się zebrać. Startowaliśmy samochodem z Zalesia i pojechaliśmy w kierunku Leska i tu zaczęła się nasza traska. Na początek podjazd w Lesku pod kamień Leski i tak do przodu w stronę Ustrzyk Dolnych..Ustrzyk Górnych, później odbiliśmy na Wołosate żeby podjechać do granicy naszego kraju... mimo zakazu ruchu rowerów. Znaleźliśmy się na przełęczy najbardziej wysuniętej na południe w Polsce - przełęcz Beskid. Po fotkach przy granicy pojechaliśmy z powrotem do Ustrzyk Górnych gdzie po posileniu się ruszyliśmy na serpentynki w kierunku przełęczy Wyżna 886m n.p.m.. Widok na Połoniny pozostawię bez komentarza, warto było się wspiąć na tą przełęcz. Kolejnymi naszymi punktami na trasie była Wetlina, Cisna i dotarliśmy do Leska. Przetarcie bardzo dobre. Praktycznie 90% trasy tylko ja i Bratek wychodziliśmy sobie na zmiany, nadając tempo na płaskich odcinakach bo wiadomo pod górkę to już każdy swoim tempem śmigał..wyjazd mega wypaśny...tak po za tym pierwszy raz byłem w okolicach Połoniny i Tarnicy..nawet nie szkoda wziętego urlopu..warto było..wrażenia pozostaną :)

Kamień Leski © sbor

pod Kamieniem.. © sbor

na punkcie widokowym © sbor

Otryt.. © sbor

to co najlepsze..panorama Bieszczad... © sbor

opisik do szczytów © sbor

gdzieś w trasie... © sbor

Tarnica © sbor

w kierunku granicy... © sbor

na granicy..Unii Europejskiej © sbor

Połonina Caryńska © sbor

DST 41.01km
Czas 01:46
V_AVG 23.21km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Szoska

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 0

Jazda na północ od Rzeszowa..odwiedziłem asfalciki na której nie byłem chyba z rok lub nawet więcej. Ogólnie bez wysiłku... traska na spokojnie.

DST 106.05km
Teren 10.00km
Czas 04:06
V_AVG 25.87km/h
Aktywność Jazda na rowerze

U nas też są górki

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 7

Mimo nie doleczonego przeziębienia nie mogłem wysiedzieć w domu i chciałem gdzieś pojechać..jednak większość znajomych wybrała się na zawody MTB w Strzyżowie. Ja odpuściłem katowanie organizmu i maseczkę błotna dla rowerka..wybrałem się na szoskę, na szczęście udało mi się zakontraktować kolegę na wyjazd Piotra. Na dobry początek pojechaliśmy odwiedzić kolegą na zawodach MTB w Strzyżowie..tempo do Strzyżowa zabójcze, ale wiaterek pomaga dużo...średnia wyszła 34 km/h. Coś zjedliśmy pogadaliśmy i pojechaliśmy w dalsza traskę. Ruszamy w kierunku Prządek więc jazda do Wysokiej Strzyżowskiej..wioskami..(odwiedziliśmy jeden z najstarszych dębów w Polsce - Poganina ) i tak wylądowaliśmy zaraz w Czarnorzekach..i tu zaczęła się jazda przełajowa na oponkach 1,0..czarnym szlakiem, aż dojechaliśmy pod nadajnik w Suchej Górze 585 m. n.p.m. później zjazd płytami gdzie Piotrek odczuł to bardzo( jeszcze nie wyleczone złamanie palca), luknięcie w stronę zamku w Odrzykoniu i jazda do Rzeszowa przez Lutcze, Niebylec..Baryczke..zjazd z Sołonki max speed 84,85 km/h, Lubenia...Rzeszów.

DST 48.08km
Teren 15.00km
Czas 02:11
V_AVG 22.02km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do gry?

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 06.05.2011 | Komentarze 1

Mimo że mój stan zdrowie jeszcze nie jest w zbyt dobrej kondycji wybrałem się na traskę. Najpierw pojechałem do Pawła, ale nici z naszego dzisiejszego wyjadu..no to samemu udałem się hm..gdzie?? jadę na Zalesie..po drodze odwiedziłem Bartka. Zacząłem pierwszy podjazd na Serpentynke..jakoś poszło, później zjazd lasem do Kielnarowej..tam dużo niespodzianek terenowych..nie ciekawie było. Kolejnym punktem trasy były podjazd w kierunku WSIiZ-u..i tak szczytami dojechałem do Przylaska gdzie zjechałem do Rzeszowa. Na koniec spotkałem Mateusza z kolegą...chwilkę pogadałem i do domku. Organizm osłabiony, ale nawet na podjazd najgorzej nie było.