Valve

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi sebol z miasteczka Kraków. Mam przejechane 76540.33 kilometrów w tym 14917.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024

2023

2022

2021

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

2008

2007

2006

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:	993.64 km (w terenie 173.00 km; 17.41%)
Czas w ruchu:	51:47
Średnia prędkość:	19.19 km/h
Liczba aktywności:	19
Średnio na aktywność:	52.30 km i 2h 43m
Więcej statystyk

DST 38.39km
Teren 12.00km
Czas 01:54
V_AVG 20.21km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczkowo

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Mały rozjazd po wczorajszej dłuższej trasce...

DST 86.63km
Czas 03:31
V_AVG 24.63km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Nad Jezioro Zegrzańskie

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Nareszcie..udało się wyjechać na dłuższa traske w miejscu gdzie stacjonuje i pracuje. Wyjazd ten planowałem już wcześniej, ale jakoś nie było możliwości. Ze względu na brak znajomości dróg większość pokonywałem główną szosoą...Pułtusk - kilka wiosek - Serock jakieś wioski - Zegrze - Zegrze Południe - Nieporęt i powrót tą samą traską. Odwiedziłem jezioro nad którym wypoczywa Warszawka cała.. Jezioro Zegrzańskie oraz byłem w miejscu gdzie Narew spotyka się z Bugiem.

DST 13.14km
Czas 00:41
V_AVG 19.23km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

Pogoda nie pewna, więc tylko pojeździłem po mieście..nie chciałem ryzykować znowu, żeby znowu mnie dopadł deszcz..

DST 67.00km
Teren 24.00km
Czas 04:57
V_AVG 13.54km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Bieszczady - Łopiennik - Ekipa BS

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 2

Weekend się zbliża więc pora na jakiś fajny wyjazd MTB. O6:30 zbiórka i jedziemy samochodem w stronę Bieszczad...Ekipa BS : Dominik, Bartek, Piotr, Michał i ja . Sam do końca nie wiedziałem jak to będzie, czy dam radę po ostatnich jazdach jakoś nie pewnie mi się jeździ. Start z Berezki i ogień. Na początek chwilkę asfaltem i zaraz odbijamy w terenik i wspinamy się do góry, ale za to nagroda ans czekała zaraz w postaci szerokiego zjazd, na którym kolega Piotr miał kapcia..szybki serwis..hm gdyby tyle nie gadał to może były szybki :P jedziemy dalej...i się zaczyna ścianka, niestety odrazu na początek to co nie lubię taszczenie do góry rowera..i jak się okazało to nie był ostatni raz na trasie. Dopiero w końcowej części pierwszego szczytu można było nie co pokręcić. Później jechaliśmy praktycznie szczytami z lekkimi podjazdami i zjazdami, niestety na drodze napotykaliśmy dużo drzewa, których nie dało się ominąć, ale taki urok Bieszczad :) W drodze na szczyt Durana..zgubiliśmy szlak, ale od czego ma się gps i Mielonego :) uratował nas i wskazał nam dobrą drogę do szczytu. jesteśmy 979 m. n.p.m Durna..chwilkę odpoczynku i dalej jadamy w stronę Łopiennika 1069 m. n.p.m..skąd wreszcie były jakieś widoczki na Bieszczady. Teraz czeka na nas tylko zjazd, ale w oddali widać jak się chmurzy..będzie burza? może przejdzie. Jedziemy w dól..jak zawsze ja asekuruje tyły, żeby nikt się nie zgubił...tak na prawdę nie czuję się za pewnie na zjazdach..trauma po wypadku..ale jakoś zjechałem tam gdzie uważałem za rozsądne. Teraz cofka do Cisnej na jedzonko i odpoczynek. Wszystko fajnie słoneczko itp.. pora wracać..i się zaczęło..deszcobranie..eh..zimno mokro. Na szczęście znajdujemy schronienie pod Galerią..przestało padać to jedziemy dalej a tu kolejny deszcz który już bardziej nas zmoczył. Znowu postój na przystanku, oj chyba będę chory..zimno, a tu jeszcze 18 km do samochodu.. przestało padać i atakujemy jak szaleni..ogień w nogach..żeby jak najszybciej się rozgrzać i żeby jak najszybciej dojechać do samochodu. Jesteśmy..każdy zadowolony..przebrałem się w suche rzeczy, rowery na dach i jedziemy w stronę domu i Rzeszowa.

w stronę gór © sbor

te wyższe szczyty... © sbor

bez ścianke się nie obyło © sbor

widok ze szczytu - Łopiennik © sbor

widoczek nr 2 © sbor

scott na szczycie..zasłużony odpoczynek © sbor

pagórki bieszczadzkie © sbor

DST 46.20km
Czas 02:10
V_AVG 21.32km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Walka z wiatrem

Czwartek, 24 maja 2012 · dodano: 24.05.2012 | Komentarze 0

Chwilkę oderwałem się od roboty i pojechałem na przejażdżkę. Dziś postanowiłem wybrać się na nową traskę..nawet to poszło i się nie zgubiłem, jedynym problemem był strasznie mocno wiejący wiatr. Miejsce docelowe wyprawy to miejscowość Winnica. Po cwhili przerwy ruszłem w kierunku Pułtuska i ponownie do papierów

DST 25.63km
Teren 5.00km
Czas 01:13
V_AVG 21.07km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka za miasto

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

W ciągu dalszym mam mało czasu na jazdę na rowerze..niestety rozliczenie dobiega końca, a ja sam..i ogrom roboty, poogda ładna, a ja mogę pomarzyć o wypadziku na rower.

DST 122.00km
Teren 34.00km
Czas 06:36
V_AVG 18.48km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Epicki wypadzik i Konfederatka

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 1

W co ja się wpakowałem...jeszcze w sobotę zastanawiałem się czy jechać na tak daleką wyprawę..bo wiem że mój organizm prawdopodobnie tego nie zderzy. Ale co tam... ustawka o 8 przy tunelu nad Wisłokiem gdzie już czekali na mnie: Artur, Dominik,Bartek i jazda...na początek spokojnie w kierunku Grochowicznej. odpoczynek krótki w Czudcu i na zółty szlak w stronę Żarnowej, później zjazd do Niebylca i kierowaliśmy się w stronę Lutczy i Strzałówki...po drodze mała przygoda z piwem, które rozlało mi się w bukłaku :p z powodu jakieś ostrej części która zrobiła mi dziurkę w Bro ;/..Strzałówka fajna tylko nie co trzeba z buta podogonić czego ja nie lubię, potem pojechaliśmy już w miejsce docelowe czyli na Konfederatkę..miejsce ciekawe..nawet nie wiedziałem o istnieniu. Fotencje i powrocik przez Domaradz..i górę która mi pokazała moje słabości..maskra, ale jakimś cudem mi się udało dojechać. Na szczycie szukaliśmy jakiegoś sklepu, ale niestety nic nie było, na szczęście znalazł się pan z pączkami wczorajszymi..najedzeni pojechaliśmy w stronę Wilczego uciekając od chmury burzowej. Jadąc zółtym szlakiem w stronę zimnego działu..wylądowałem ręką w kałuży, a po chwili Bartkowi urwał się hak uuu... ale z Miciu uratował swoim hakiem, który podszedł pod Gianta..i tak jakoś szczęśliwie zajechany wróciłem do domu...

DST 62.13km
Teren 20.00km
Czas 03:01
V_AVG 20.60km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Znowu to samo

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 1

Moja aktualna dyspozycja nadaje się wymiany. Trzeba coś popracować nad wytrzymałością bo tak dalej nie może być. Kolega dosyć wysokie tempo narzucił, które sprawiało mi problemy na podjazdach, ale co ja się dziwie jak przez ostanie dwa tygodnie mało km zrobiłem..jedynie na płaskich odcinkach dawałem radę. Traska wiodła na początku przez Lisią Górę - SUW Rzeszów - Boguchwała - Grochowiczna- Czudec - gdzieś na zółtym szlaku...Gwiaździanka - szczyt Kopalina. Powrót przez Połomię - Lubenię - Siedliska i w końcu Rzeszów.

Mati © sbor

jam :) © sbor

DST 30.40km
Teren 8.00km
Czas 01:23
V_AVG 21.98km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Na starych śmieciach

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

Lekki serwis roweru, który po maratonie stał w domu przez tydzień nie ruszany..wróciłem kilka kosmetycznych poprawek i jazda..na trasie trzeba było jeszcze parę razy poprawiać kilka rzeczy, ale jakoś się jechało. Terenik i górki..to co lubię najbardziej, szkoda tylko że noga słaba :)

DST 10.00km
Czas 00:31
V_AVG 19.35km/h
Aktywność Jazda na rowerze

Teścik Roweru

Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

Pogoda nie pozwalała przez kilka dni na wyjazd, po za tym i tak nie było by szans bo teraz robie ostateczne rozliczenie i za wiele wolnego nie mam. Udało się chwilkę pojeździć, rower już ustawiony, teraz tylko km robić.. tylko żeby był na to czas?