Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sebol z miasteczka Kraków. Mam przejechane 76540.33 kilometrów w tym 14917.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl 2006 button stats bikestats.pl

Zdobyte szczyty


Moja okolica:
Bardo 534 m n.p.m.
Chełm 528 m n.p.m.
Prządki 515 m n.p.m.
Patria 510 m n.p.m.
Królewska Góra 554 m n.p.m.
Kopalina 463 m n.p.m.
Grzywacka 567 m n.p.m.
Strzałówka 478 m n.p.m.
Liwocz 562 m n.p.m.
Biała Góra 405 m n.p.m.

Tatry:
Dolina Gąsienicowa (Murowaniec) 1520 m n.p.m.

Beskid Zachodni:
Przełęcz Krowiarki 1018 m n.p.m.

Sudety:
Przesieka 765 m n.p.m.
Bobrowe Skały 634 m n.p.m.
Rozdroże pod Zwaliskiem 995 m n.p.m.
Skalnik 948 m n.p.m.
Petravka 1262 m n.p.m.
Akademicka Strzecha 1282 m n.p.m.

Beskid Wyspowy:
Luboń Wielki 1022 m n.p.m.
Lubomir 904 m n.p.m.
Jasień 1054 m n.p.m.
Mogielica 1171 m n.p.m.

Pogórze Wiśnickie:
Góra Południowa 333 m n.p.m.
Szpilówka 515 m n.p.m.

Spiska Magura/ Podhale:
Przełęcz Zdiar 1125 m n.p.m.

Beskid Niski:
Rotunda 776 m n.p.m.
Kamień 857 m n.p.m.
Grzywacka 567 m n.p.m.
Magura Małastowska 813 m n.p.m.
Czerteż 638 m n.p.m.
Fujów 767 m n.p.m.
Jałowa Kiczera 578 m n.p.m.
Polana 651 m n.p.m.
Homola 712 m n.p.m.
Baranie 754 m n.p.m.
Wahalowski Wierch 666 m n.p.m.
Cergowa 716 m n.p.m.
Czarna 703 m n.p.m.
Ostra 687 m n.p.m.
Kozie Żebro 847 m n.p.m.
Bucznik 519 m n.p.m.
Łysa Góra 641 m n.p.m.
Przymiarki 633 m n.p.m.
Flasza 663 m n.p.m.
Rzepedka 708 m n.p.m.
Wysokie 657 m n.p.m.
Magura 822 m n.p.m.
Ostry Wierch 938 m.n.p.m.

Beskid Makowski:
Groń 810 m n.p.m.
Okrąglica 1239 m n.p.m.
Koskowa Góra 866 m n.p.m.

Beskid Śląski:
Kotarz 985 m n.p.m.
Barania Góra 1220 m n.p.m.
Błatnia 917 m n.p.m.
Szyndzielnia 1001 m n.p.m.
Klimczok 1117 m n.p.m.
Kozia Górka 686 m n.p.m.
Skrzyczne 1276 m n.p.m.
Małe Skrzyczne 1211 m n.p.m.
Malinów 1115 m n.p.m.
Przełęcz Karkoszczonka 729 m n.p.m.
Przełęcz Salmopol 934 m n.p.m.
Malinowska Skała 1152 m n.p.m
Orłowa 813 m n.p.m.
Trzy kopce 810 m n.p.m.
Stary Groń 792 m n.p.m.
Magura Wiślańska 1140 m n.p.m.
Równica 885 m n.p.m.
Stołów 1035 m n.p.m.
Szoszów Wielki 885 m n.p.m.
Wielki Stożek 978 m n.p.m.
Przełęcz Kubalonka 761 m n.p.m.
Wielka Czantoria 995 m n.p.m.

Beskid Żywiecki:
Pilsko 1535 m n.p.m.
Rysianka 1322 m n.p.m.
Rycerzowa Wielka 1226 m n.p.m.
Rycerzowa Mała 1206 m n.p.m.
Babia Góra 1725 m n.p.m.

Beskid Mały:
Przegibek 663 m n.p.m.
Hrobacza Łąka 828 m n.p.m.
Magura Wilkowicka 909 m n.p.m.
Żar 761 m n.p.m.
Czupel 933 m n.p.m.
Kocierz 756 m n.p.m.
Potrójna 883 m n.p.m.
Gaiki 808 m n.p.m.
Leskowiec 922 m n.p.m.

Góry Świętokrzyskie:
Łysica 612 m n.p.m.
Kobyla Góra 391 m n.p.m.
Patrol 388 m n.p.m.
Duża Skała 444 m n.p.m.
Łysa Góra 594 m n.p.m.
Biesak 377 m n.p.m.
Klonówka 473 m n.p.m.
Miejska Góra 426 m n.p.m.
Telegraf 408 m n.p.m.
Bukowa Góra 484 m n.p.m.

Gorce:
Turbacz 1310 m n.p.m.

Beskid Sądecki:
Radziejowa 1262 m n.p.m.
Ubocz 820 m n.p.m.
Kozie Żebro 888 m n.p.m.
Wielki Rogacz 1182 m n.p.m.
Runek 1080 m n.p.m.
Jaworze 882 m n.p.m.
Skalnik 669 m n.p.m.
Jaworzyna Krynicka 1114 m n.p.m.

Pogórze Przemyskie:
Piaskowa 470 m n.p.m.
Suchy Obycz 618 m n.p.m.
Kiczerka nad Łomną 499 m n.p.m.
Kanasin 555 m n.p.m.
Bziana 578 m n.p.m.
Kopystańka 541 m n.p.m.

Bieszczady:
Chryszczata 997 m n.p.m.
Hulskie 846 m n.p.m.
Kaczmarewka 728 m n.p.m.
Kiczerka 910 m n.p.m
Przełęcz Wyżna 886 m n.p.m
Łopiennik 1069 m n.p.m
Chocień 620 m n.p.m
Trohaniec 939 m n.p.m
Kobylanka 806 m n.p.m
Przełęcz Żebrak 816 m n.p.m
Suliła 806 m n.p.m
Durna 979 m n.p.m

Roztocze:
Łysa Góra 331 m n.p.m
Tłomska Góra 325 m n.p.m
Czerwona Góra 325 m n.p.m
Góra Łysiec 325 m n.p.m.

Mazowsze:
Sowie Góry 161 m n.p.m
Krakowa Góra 280 m n.p.m
Jaroszowa Góra 166 m n.p.m
Altana 408 m n.p.m

Jura Krakowsko - Częstochowska:
Graniczna 476 m n.p.m
Góra Zborów 468 m n.p.m
Zielona Góra 343 m n.p.m
Góra Birów 429 m n.p.m.

Pogórze Ciężkowickie:
Wał Rychwałdzki 526 m n.p.m.
Styrek 430 m n.p.m.
Lubinka 412 m n.p.m.
Góra Św. Marcina 394 m n.p.m.
Nosalowa 365 m n.p.m.
Słona Góra 403 m n.p.m.

Rumuńskie Karpaty:
Pasul Prislop 1416 m n.p.m.
Pasul Bucin 1287 m n.p.m.
Pasul Pangarati 1256 m n.p.m.
Pasul Setref 825 m n.p.m.

Czechy:
Praded 1492m n.p.m.

Włochy:
Passo di Sella 2240 m n.p.m.
Passo Pordoi 2239 m n.p.m.
Passo Compolongo 1875 m n.p.m.
Passo Gardena 2121 m n.p.m.
Przełęcz(Passo) Stelvio 2760 m n.p.m.

Szwajcaria:
Umbrail 2503 m n.p.m.

Austria:
Hotchor 2504 m n.p.m.

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sebol.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:681.62 km (w terenie 267.50 km; 39.24%)
Czas w ruchu:35:28
Średnia prędkość:19.22 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:52.43 km i 2h 43m
Więcej statystyk
  • DST 45.96km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 20.89km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Autostradowy test

Niedziela, 27 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 0

Traska miała być lekka i przyjemna po wczorajszym dłuższym tripie i nocnym imprezowaniu :P i tak było. Wybrałem się przez Dworzysko do Bratkowic, a stamtąd powrót autostrada do Rzeszowa. Odcinek autostrady ma być oddany do użytkowania z dniem 1 Listopada. Wszystko jest zrobione i pewnie nie będzie przeszkód z otwarciem. Jedynie co trzeba ..to jeszcze do zrobienia zostały drogi techniczne. Jakoś nie miałem ochoty sprawdzać ile idzie mój rower na prostej :P a i wiatr był dosyć upierdliwy na dodatek. Jak będę samochodem tamtędy jechać to może pomyślę o takiej próbie prędkościowej.

Prace na S-19 jeszcze trawją © sbor


Słupek A-4..który odbiegał od wykonanej inwestycji © sbor


Wejscie na autostradę © sbor


Na autostradzie © sbor



Puknt poboru opłat..jeszcze chwilę nieczynny © sbor


Rzeszów Północ © sbor


  • DST 74.88km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 19.12km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Terenowy wypad

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 2

Tak jak sobie dziś postanowiłem. ostatni taki długi wypad w tym roku. Od jutra dzień krótszy więc trzeba było skorzystać z dłuższego dnia i pogody. Szkoda tylko że nikt nie pojechał ze mną i nie potowarzyszył mi na trasce. Duża cześć pojechała na Strzałówkę na ognicho, druga część do Wilczej Woli i reszta już chyba nie aktywna rowerowo. jeszcze jedna osoba była chętna ale z powodu zbyt długiego dystansu musiała odpuścić. trudno chyba nikt ze mną nie chce jeździć :p jedyny plus wyprawy nie musiał nikt na mnie czekać na podjazdach ani na zjazdach..przerwy robiłem kiedy chciałem. Nastawienie było anty asfaltowe. Odświeżyłem kilka ścieżek..niektórymi ostatnio jechałem chyba z 4 lata temu..jeszcze są. Skróciłem dwa odcinki terenowe bo czułem że noga by nie dała rady..bo pewnie wyszło by z 5 km więcej z czego 4 km w terenie.

Strzelica rzeszów © sbor


Autostrada terenowa © sbor


Wieżą z drugiej wojny światowej © sbor


Kamień dzielący Czudec i Nową Wieś © sbor


W polu © sbor


Smak lubeslkiego zaniedługo poczyje na właśniej skórze © sbor


Dojazd do Pstrągowej © sbor


W lesie ekstrymalnie © sbor


Mały rower © sbor


Kolejna przerwa na bro © sbor


Widoczek taki sobie © sbor


Grochowiczna © sbor


No to przerwa się należy po wycince © sbor


Wąwóż w Lutoryżu © sbor


Taka tam fajna ścieżka © sbor


Most w remoncie, ciekawe do kiedy © sbor


  • DST 25.08km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 20.61km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zachodzące słońce

Środa, 23 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 3

Po pracy i obiedzie to można tylko praktycznie pojechać zobaczyć jak słońce zachodzi :p jakoś nikt nie miał ochoty jechać, praca lub inne sprawy... zaraz się ściemnia i zostaje jazda po ciemku więc nie ma chętnych, a za parę dni to już w ogóle będzie lipa.

Powoli zachodzi słońce © sbor


Zachód Słońca © sbor


Matysówka koło przekaźnika © sbor


  • DST 23.80km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 20.70km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszów nieznany ??

Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 22.10.2013 | Komentarze 0

Niby nie takie małe miasto ten Rzeszów, przez ostatnie 1,5 roku troszkę zaniedbałem jazdę po nim i teraz mogę odkrywać je na nowo :P. W tygodniu ciężko kogoś wyciągnąć na bajka, więc pojechałem samemu. Dzisiaj odwiedziłem rejony praktycznie nie odwiedzane prze ze mnie. Widać, że miasto się rozwija, powstają nowe osiedla, chodź dla mnie jakieś to styczne troszkę jest. Zbiornik mini-retencyjny na osiedlu..hm.może ktoś zaplanował sobie małe oczko wodne..ciekawe czy nie będzie problemów z tego powodu. W tym stosie uliczek parę raz się pogubiłem, ale na szczęście wyjechałem bez używania nawigacji :P Później pojechałem sprawdzić co się dzieje na budowie Inżynierii i powoli wróciłem przez miasto do domu, pogoda sprzyja na wypady rowerowe, szkoda tylko że nie da się wykorzystać do końca tego. Mam nadzieje, że pogoda będzie łaskawa i się utrzyma do końca tygodnia no i moja ręka też doprowadzi się do pełnej używalności bo lekki dyskomfort jest i coś fajnego urodzi się na weekend

Ścieżka poligonowo-rekreacyjna © sbor


Komin w polu © sbor


Zbiornik retencyjny w środku osiedla ?? © sbor


  • DST 71.54km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:46
  • VAVG 18.99km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Awaryjne przedpołudnie oraz popołudniowy dobry trip

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 5

Dzień zapowiadał się na dobry..pogoda dopisała, duża ekipa... czego chcieć więcej. Niestety mimo dobrego początku, później było co raz gorzej. W lesie jest już dużo liści i nie wiadomo jakie niespodzianki czekają pod nimi. Już jako pierwszy przekonał się o tym Maselnik. Ja zresztą za niedługo też sprawdziłem podłoże, tak to jest jak koło przystawi, jeden blokuje, nie ma gdzie jechać i gotowa gleba, jeszcze na dodatek spadłem na rękę, na którą nie powonieniem..gratis coś mi się stało z przerzutką. Adrenalina jest więc ręki jeszcze nie odczuwam..ale chwile później nie jest już tak kolorowo, łańcuch spada mi za kasetę, serwisuje sobie sprzęt, doprowadzając go do używalności..reguluje przerzutkę oraz wózek który chyba się wygiął podczas gleby. Dojeżdżam ale chłopaków już nie ma, aż nie byłem do końca pewny którędy pojechali...jakoś poleciałem dalej ścieżka..nie widać ich..wiem na pewno że już raczej z nimi nie pojadę, tłuczą cały czas tą samo trase i po za tym za dużo tam ważniaków, co oni nie potrafią... jednak jazda w w dużej 30-osobowej grupie nie jest do końca fajna. Jedynie co to odkryłem przypadkiem nowy odcinek. Wracam niesmaczny do domu, wkurzony na rower i... dzwonię do Wło i ustawiam się na 15. Nad Wisłokiem czeka raz z Arturem. Gdzie lecimy ? yyy po piwo i na grocho..i to mi się podoba. Traska kombinowana..dojazd na Gro..według mojego pomysłu, browarek na polance i jazda dalej to już według ustaleń Wło i Artura. Na zjeździe w Mogilenicy Bartek dobija dętkę i mamy dodatkowy pit-stop. Dojeżdżamy do miasta już przyciemnia się, śmigamy alejkami i ja jeszcze przez miasto do domu. Pierwsza część dnia do dupy, ale za to popołudnie wszystko zrekompensowało.

Na torze motocrosowym © sbor


Podjazd w stronę przekaźnika © sbor


Um..przepraszam gdzie ja jestem?? © sbor


Pałac w Tyczynie © sbor


Lecą chopoki © sbor


No i taki wypad jest godny polecenia © sbor


Driftowy © sbor


Serwisko © sbor


Wieczór nad rzeką © sbor


Rzeszów..Ratusz..Rynek © sbor


  • DST 29.31km
  • Czas 01:10
  • VAVG 25.12km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Braki czasowe

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 0

Czasu za wiele nie było na jazdę. Szybka traska..najpierw w stronę Dębickiej, Bizanka, Nosówka, Racławówka, Niechobrz, Boguchwała i powrót alejami wzdłuż Wisłoka

Rzeszów z ul. Krakowskiej © sbor


Widok na górki © sbor


Szosowe koło © sbor


  • DST 27.53km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 21.18km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszów w tygodniu :)

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 17.10.2013 | Komentarze 0

Znalazłem chwilkę czasu na trip rowerowy. Jakoś nie miałem chęci do nauki więc ruszyłem przed siebie. Niestety czasowo byłem ograniczony ze względu na zapadającą ciemność. Odwiedziłem okolice Łanów na Matysówce i las w Słocinie. Podjazd na serpentynkę szedł mi jak krew z nosa..hehe chyba trzeba powoli kończyć sezon, bo noga ma już dość po tych ostatnich wyzwaniach. W lesie Słociński liście zakryły grubą warstwą wszystkie ścieżki...oj tam sie nie da jeździć. Na koniec wycieczki pojechałem zobaczyć co się dzieje na ulicy Wyzwolenia...ciekaw rzeczy można zobaczyć.. wbiją ścianki szczelne wzdłuż Mikośki..będą przykrywać ten ciek..tak sie zagadałem z panami budowlańcami że ciemności mnie zastały..szybko wróciłem przez miacho do domu.

Rzeszów..pod chmurą © sbor


Jesienny spojrzenie na pogodę © sbor


Um..gdzie ta ścieżka © sbor


  • DST 65.07km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:44
  • VAVG 13.75km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Ciężkowickie - Małopolska

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 15.10.2013 | Komentarze 5

Trzeba czegoś nowego spróbować...padało na tereny małopolski. Mało tu jeździłem lub praktycznie wogóle. Pakujemy rowery i jazda do Ciężkowic. Sam nie wiedziałem czego się spodziewać po tych terenach. Dojeżdżając widać spore górki..om..chyba dziś nie będzie za lekko. Pierwsza część trasy była dosyć ekstremalna w Skamieniały Mieście..miejsce dosyć ciekawe, niestety dużo turystów, którzy przeszkadzali podczas zjazdów. Wjeżdżamy z skałek i robimy zakupy na dalszą część tripu. Zaczęły się pierwsze problemy z trasą..oznakowanie trasy nie do końca jest dobre..ale jakoś dajemy sobie radę..odwiedzamy dworek Paderewskiego..kolorowe miejsce nad stawem i jedziemy do góry, jak się okazuje potem w stronę platformy widokowej..widok niczego sobie. Pifko pistacje..słońce, uśmiech i czego chcieć więcej. PO dłuższym postoju jedziemy dalej zółtym i czerwonym szlakiem, miejscami jest stromo, na zjazdach i podjazdach..mijamy kilka zabytkowych cerwki, kościołów i tak docieram do Gromnika. Wbijamy na niebieski i kolejny podjazd mordujemy :p ja już zaczyna odczuwać zmęczenie, ale co tam trzeba dalej jechać. W Jodłówce w najwyższym punkcie zauważamy Tatry po zachodzie słońca. niestety mój aparat nie pozwala na uwiecznienie tego zbyt dokładnie..myślimy że już niedaleko jest do samochodu i spokojnie jedziemy..a tu Ci niespodzianka zostało jeszcze 10 km a tu 18 :) zakładamy światełka i wybieramy wariant dla odważnych ?! i lecimy po ciemku szlakiem przez las..hehe tego jeszcze nie było oj ciekawie było :) coś mnie goni..dobrze że sie w porę dowiedziałem...:P wrażeń na dziś już starczy..dojeżdżamy do samochodu, pakowanie i powrót do domu...a to pewnie koniec takich wyjazdów przynajmniej do końca Listopada :( szkoda ale jak trza to trza ;/

Pojemny samochód :) © sbor


No to zaczynam przygodę z pogórzem © sbor


Od początku z grubej rury © sbor


Początek Skamieniałniego Miasta © sbor


Przy kamyczku © sbor


Piekło na zjeździe © sbor


No i pan się załapał © sbor


Zjazdowiec DH © sbor


Dwór Paderewskiego © sbor


Dobre miejsce na odpoczynek © sbor


Platforma widokowa © sbor


Widok z platformy widokowej © sbor


Coś starszego z 1509 roku © sbor


Stroma ścienka na żółtym © sbor


Jedziemy do Rzepiennika © sbor


W blasku słońca zachodzącego © sbor


Tatry z Jodłówka © sbor


Wieczorny widok © sbor


  • DST 52.55km
  • Teren 27.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 18.77km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gorsze dni

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 15.10.2013 | Komentarze 2

Plan na dzień była bardzo ambitny..dużo jazdy w terenie, tylko gdzie ? Ochota była na jazdę bo ostanie 5 dni było bez roweru. Już nad Wisłokiem tłucze się ścieżką dla narciarzy bez nart...idzie mi to jak po grudzie, ale jadę a co mi nie wolno :p. Słońce świeci jest dosyć przyjemnie. Wybieram opcja jazdy singlem wzdłuż Wisłoka aż do samej kładki pierwszej ekstremalnej i drugiej w Boguchwale nie co lepszej. Tutaj zaczynam odczytywać, że coś nie tak jest ze mną. Jadę sobie między polami uprawnymi i tak dojeżdżam do Budziwojskiej, teraz atak an Przylasek, jestem co raz słabszy..hm chyba pora na odpoczynek..zjadłem troszkę i lecę dalej z nadzieją, że będzie mi się jechało lepiej..a tu nadal lipa..opornie to idzie. Dojeżdżam do miejsca gdzie od 5 lat próbuje sie z zamiaru spróbowania wjazdu do lasu i poszło, nikt chyba nie był by zadowolony z tej ścieżki i nikomu nie polecę..wyleciałem na drodze do Błażowej..samopoczucie coraz gorsze, więc postanawiam wracać w strone Rzeszowa przed trase AMP-ów oj dawno tam już nie zjeżdżałem się pozmieniało. Planuje podjechać na Matysówkę w terenie, ale niestety droga mi się kończy i musze zawrócić na asfalt. Jestem co raz słabszy, kierownice ledwością trzymam..kręcę jak ostatni emeryt..oj dobrze że nie ma nikogo ze mną dziś bo zamulam. Zjeżdżam lasem w Słocinie do miasta i wracam pół przytomny do domu..a tam już totalna masakra..głowę urywa. Dopiero w domu wyjaśnia się co było przyczyna mojej nie mocy..eh..okropnie się czułem..a tu wyjazd jutro....

Singel wzdłuż Wisłoka © sbor


Kładka prowizorka © sbor


Kładka w lepszym stanie © sbor


Paryje i takie tam orne pola © sbor


Odpoczynek na wzgórzu © sbor


Po 5 lata wreszcie sie udało © sbor


Piękno jesieni © sbor


Oj dawno tu nie byłem...jest harpagański zjazd © sbor


  • DST 109.42km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:17
  • VAVG 20.71km/h
  • Sprzęt Scott Spark 20
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukiwań ciąg dalszych

Niedziela, 6 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 3

Jeden z najlepszych weekendów rowerowych w okolicach Rzeszowa w tym roku. Dziękuję wszystkim osobą, które chciały ze mną pokręcić przy sprzyjających warunkach pogodowych od Piątku do Niedzieli. Tereny wokół Rzeszowa są bardzo ciekawe i urozmaicone, znajdziesz zawsze coś dla siebie. Na kacu po imprezie można zrobić 100 km ?. Ponownie i w dniu dzisiejszym chciałem poszukać czegoś nowego, innego. Czy mi się udało?? Nie powiem że jestem zadowolony bo po raz kolejny sam siebie zaskoczyłem. Jak to można kombinować i może wyjść z tego coś fajnego i przyzwoitego. Już dawno nie odwiedziłem terenów północno-wschodnich. Dzisiaj same nowości były..80% trasy przejeżdżałem pierwszy raz w życiu. Główne szlaki bardzo dobrze oznakowane, można powiedzieć wzorowe. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o szlakach przyrodniczych..oj grzecznie mówią..były bardzo kiepsko oznakowane. Człowiek całe życie sie uczy i teraz troszkę pracy nawigacyjnej było. Na trasie wycieczki było kilka ciekawych miejsc. Szczęście nie sprzyjało co do nie których miejscówek, ale co tam..liczy się to że traska była mega i dobrze się nam jechało. Nowe zawsze cieszy. Pod koniec napotkałem na nie miłą niespodziankę, jak człowiek dawno nie jechał tędy to może się przejechać..ale co tam, jak nie w prawo to w lewo i dojedzie sie, chwilkę trzeba było powalczyć z przeszkodami na trasie. Wypompowany, ale z bananem na ustach wróciłem do Rzeszowa..grubo było

Widok z góry © sbor


Panowie odpoczywają w mieście © sbor


Gdzieś na szlaku © sbor


Stara zabudowa © sbor


Ambona w lesie © sbor


Neoromańska wieża...niestety w remoncie © sbor


Otaczająca przestrzeń drzewna © sbor


Pałac Myśliwski...płatne wejście pff © sbor


No i się droga skończyła © sbor