Info
Ten blog rowerowy prowadzi sebol z miasteczka Kraków. Mam przejechane 77740.26 kilometrów w tym 15162.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.13 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 2008 2007 2006
Zdobyte szczyty
Bardo 534 m n.p.m.
Chełm 528 m n.p.m.
Prządki 515 m n.p.m.
Patria 510 m n.p.m.
Królewska Góra 554 m n.p.m.
Kopalina 463 m n.p.m.
Grzywacka 567 m n.p.m.
Strzałówka 478 m n.p.m.
Liwocz 562 m n.p.m.
Biała Góra 405 m n.p.m.
Tatry:
Dolina Gąsienicowa (Murowaniec) 1520 m n.p.m.
Beskid Zachodni:
Przełęcz Krowiarki 1018 m n.p.m.
Sudety:
Przesieka 765 m n.p.m.
Bobrowe Skały 634 m n.p.m.
Rozdroże pod Zwaliskiem 995 m n.p.m.
Skalnik 948 m n.p.m.
Petravka 1262 m n.p.m.
Akademicka Strzecha 1282 m n.p.m.
Beskid Wyspowy:
Luboń Wielki 1022 m n.p.m.
Lubomir 904 m n.p.m.
Jasień 1054 m n.p.m.
Mogielica 1171 m n.p.m.
Pogórze Wiśnickie:
Góra Południowa 333 m n.p.m.
Szpilówka 515 m n.p.m.
Spiska Magura/ Podhale:
Przełęcz Zdiar 1125 m n.p.m.
Beskid Niski:
Rotunda 776 m n.p.m.
Kamień 857 m n.p.m.
Grzywacka 567 m n.p.m.
Magura Małastowska 813 m n.p.m.
Czerteż 638 m n.p.m.
Fujów 767 m n.p.m.
Jałowa Kiczera 578 m n.p.m.
Polana 651 m n.p.m.
Homola 712 m n.p.m.
Baranie 754 m n.p.m.
Wahalowski Wierch 666 m n.p.m.
Cergowa 716 m n.p.m.
Czarna 703 m n.p.m.
Ostra 687 m n.p.m.
Kozie Żebro 847 m n.p.m.
Bucznik 519 m n.p.m.
Łysa Góra 641 m n.p.m.
Przymiarki 633 m n.p.m.
Flasza 663 m n.p.m.
Rzepedka 708 m n.p.m.
Wysokie 657 m n.p.m.
Magura 822 m n.p.m.
Ostry Wierch 938 m.n.p.m.
Beskid Makowski:
Groń 810 m n.p.m.
Okrąglica 1239 m n.p.m.
Koskowa Góra 866 m n.p.m.
Beskid Śląski:
Kotarz 985 m n.p.m.
Barania Góra 1220 m n.p.m.
Błatnia 917 m n.p.m.
Szyndzielnia 1001 m n.p.m.
Klimczok 1117 m n.p.m.
Kozia Górka 686 m n.p.m.
Skrzyczne 1276 m n.p.m.
Małe Skrzyczne 1211 m n.p.m.
Malinów 1115 m n.p.m.
Przełęcz Karkoszczonka 729 m n.p.m.
Przełęcz Salmopol 934 m n.p.m.
Malinowska Skała 1152 m n.p.m
Orłowa 813 m n.p.m.
Trzy kopce 810 m n.p.m.
Stary Groń 792 m n.p.m.
Magura Wiślańska 1140 m n.p.m.
Równica 885 m n.p.m.
Stołów 1035 m n.p.m.
Szoszów Wielki 885 m n.p.m.
Wielki Stożek 978 m n.p.m.
Przełęcz Kubalonka 761 m n.p.m.
Wielka Czantoria 995 m n.p.m.
Beskid Żywiecki:
Pilsko 1535 m n.p.m.
Rysianka 1322 m n.p.m.
Rycerzowa Wielka 1226 m n.p.m.
Rycerzowa Mała 1206 m n.p.m.
Babia Góra 1725 m n.p.m.
Beskid Mały:
Przegibek 663 m n.p.m.
Hrobacza Łąka 828 m n.p.m.
Magura Wilkowicka 909 m n.p.m.
Żar 761 m n.p.m.
Czupel 933 m n.p.m.
Kocierz 756 m n.p.m.
Potrójna 883 m n.p.m.
Gaiki 808 m n.p.m.
Leskowiec 922 m n.p.m.
Góry Świętokrzyskie:
Łysica 612 m n.p.m.
Kobyla Góra 391 m n.p.m.
Patrol 388 m n.p.m.
Duża Skała 444 m n.p.m.
Łysa Góra 594 m n.p.m.
Biesak 377 m n.p.m.
Klonówka 473 m n.p.m.
Miejska Góra 426 m n.p.m.
Telegraf 408 m n.p.m.
Bukowa Góra 484 m n.p.m.
Gorce:
Turbacz 1310 m n.p.m.
Beskid Sądecki:
Radziejowa 1262 m n.p.m.
Ubocz 820 m n.p.m.
Kozie Żebro 888 m n.p.m.
Wielki Rogacz 1182 m n.p.m.
Runek 1080 m n.p.m.
Jaworze 882 m n.p.m.
Skalnik 669 m n.p.m.
Jaworzyna Krynicka 1114 m n.p.m.
Pogórze Przemyskie:
Piaskowa 470 m n.p.m.
Suchy Obycz 618 m n.p.m.
Kiczerka nad Łomną 499 m n.p.m.
Kanasin 555 m n.p.m.
Bziana 578 m n.p.m.
Kopystańka 541 m n.p.m.
Bieszczady:
Chryszczata 997 m n.p.m.
Hulskie 846 m n.p.m.
Kaczmarewka 728 m n.p.m.
Kiczerka 910 m n.p.m
Przełęcz Wyżna 886 m n.p.m
Łopiennik 1069 m n.p.m
Chocień 620 m n.p.m
Trohaniec 939 m n.p.m
Kobylanka 806 m n.p.m
Przełęcz Żebrak 816 m n.p.m
Suliła 806 m n.p.m
Durna 979 m n.p.m
Roztocze:
Łysa Góra 331 m n.p.m
Tłomska Góra 325 m n.p.m
Czerwona Góra 325 m n.p.m
Góra Łysiec 325 m n.p.m.
Mazowsze:
Sowie Góry 161 m n.p.m
Krakowa Góra 280 m n.p.m
Jaroszowa Góra 166 m n.p.m
Altana 408 m n.p.m
Jura Krakowsko - Częstochowska:
Graniczna 476 m n.p.m
Góra Zborów 468 m n.p.m
Zielona Góra 343 m n.p.m
Góra Birów 429 m n.p.m.
Pogórze Ciężkowickie:
Wał Rychwałdzki 526 m n.p.m.
Styrek 430 m n.p.m.
Lubinka 412 m n.p.m.
Góra Św. Marcina 394 m n.p.m.
Nosalowa 365 m n.p.m.
Słona Góra 403 m n.p.m.
Rumuńskie Karpaty:
Pasul Prislop 1416 m n.p.m.
Pasul Bucin 1287 m n.p.m.
Pasul Pangarati 1256 m n.p.m.
Pasul Setref 825 m n.p.m.
Czechy:
Praded 1492m n.p.m.
Włochy:
Passo di Sella 2240 m n.p.m.
Passo Pordoi 2239 m n.p.m.
Passo Compolongo 1875 m n.p.m.
Passo Gardena 2121 m n.p.m.
Przełęcz(Passo) Stelvio 2760 m n.p.m.
Szwajcaria:
Umbrail 2503 m n.p.m.
Austria:
Hotchor 2504 m n.p.m.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Wrzesień1 - 0
- 2024, Sierpień4 - 0
- 2024, Lipiec7 - 0
- 2024, Czerwiec7 - 0
- 2024, Maj7 - 0
- 2024, Kwiecień2 - 0
- 2024, Marzec6 - 0
- 2024, Luty3 - 0
- 2024, Styczeń1 - 0
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad9 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień9 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec6 - 0
- 2023, Czerwiec9 - 0
- 2023, Maj10 - 0
- 2023, Kwiecień8 - 0
- 2023, Marzec9 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień7 - 0
- 2022, Listopad3 - 0
- 2022, Październik6 - 0
- 2022, Wrzesień3 - 0
- 2022, Sierpień8 - 0
- 2022, Lipiec10 - 0
- 2022, Czerwiec6 - 0
- 2022, Maj9 - 0
- 2022, Kwiecień4 - 0
- 2022, Marzec5 - 0
- 2022, Luty5 - 0
- 2022, Styczeń12 - 0
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad2 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień3 - 0
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2021, Czerwiec5 - 0
- 2021, Maj10 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Grudzień3 - 0
- 2020, Listopad5 - 0
- 2020, Październik2 - 0
- 2020, Wrzesień3 - 0
- 2020, Sierpień4 - 0
- 2020, Lipiec11 - 0
- 2020, Czerwiec7 - 0
- 2020, Maj7 - 0
- 2020, Kwiecień6 - 0
- 2020, Marzec5 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń2 - 1
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Listopad5 - 0
- 2019, Październik7 - 0
- 2019, Wrzesień10 - 2
- 2019, Sierpień13 - 0
- 2019, Lipiec12 - 0
- 2019, Czerwiec11 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień8 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty4 - 0
- 2019, Styczeń1 - 2
- 2018, Grudzień3 - 2
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień5 - 0
- 2018, Sierpień12 - 0
- 2018, Lipiec7 - 3
- 2018, Czerwiec4 - 2
- 2018, Maj8 - 2
- 2018, Kwiecień8 - 6
- 2018, Marzec5 - 4
- 2018, Luty2 - 0
- 2018, Styczeń4 - 7
- 2017, Grudzień4 - 0
- 2017, Listopad3 - 4
- 2017, Październik3 - 3
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień8 - 2
- 2017, Lipiec5 - 5
- 2017, Czerwiec13 - 11
- 2017, Maj11 - 5
- 2017, Kwiecień7 - 5
- 2017, Marzec9 - 5
- 2017, Luty1 - 1
- 2017, Styczeń1 - 2
- 2016, Grudzień2 - 1
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień3 - 5
- 2016, Sierpień1 - 2
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Czerwiec5 - 2
- 2016, Maj4 - 3
- 2016, Kwiecień6 - 14
- 2016, Marzec6 - 11
- 2016, Luty3 - 1
- 2016, Styczeń2 - 8
- 2015, Grudzień7 - 13
- 2015, Listopad3 - 6
- 2015, Październik4 - 13
- 2015, Wrzesień3 - 7
- 2015, Sierpień8 - 10
- 2015, Lipiec12 - 19
- 2015, Czerwiec4 - 10
- 2015, Maj10 - 22
- 2015, Kwiecień10 - 10
- 2015, Marzec8 - 24
- 2015, Luty7 - 24
- 2015, Styczeń3 - 18
- 2014, Grudzień5 - 15
- 2014, Listopad9 - 25
- 2014, Październik7 - 12
- 2014, Wrzesień7 - 22
- 2014, Sierpień16 - 24
- 2014, Lipiec10 - 5
- 2014, Czerwiec15 - 25
- 2014, Maj19 - 40
- 2014, Kwiecień15 - 41
- 2014, Marzec17 - 33
- 2014, Luty4 - 7
- 2014, Styczeń2 - 8
- 2013, Grudzień9 - 17
- 2013, Listopad8 - 17
- 2013, Październik13 - 31
- 2013, Wrzesień15 - 26
- 2013, Sierpień19 - 28
- 2013, Lipiec25 - 12
- 2013, Czerwiec18 - 5
- 2013, Maj16 - 36
- 2013, Kwiecień19 - 15
- 2013, Marzec3 - 8
- 2012, Grudzień1 - 10
- 2012, Listopad4 - 11
- 2012, Październik4 - 7
- 2012, Wrzesień14 - 30
- 2012, Sierpień17 - 39
- 2012, Lipiec19 - 24
- 2012, Czerwiec18 - 7
- 2012, Maj19 - 15
- 2012, Kwiecień14 - 28
- 2012, Marzec18 - 32
- 2012, Luty1 - 5
- 2012, Styczeń2 - 10
- 2011, Grudzień3 - 9
- 2011, Listopad7 - 17
- 2011, Październik12 - 16
- 2011, Wrzesień14 - 26
- 2011, Sierpień14 - 23
- 2011, Lipiec15 - 16
- 2011, Czerwiec3 - 0
- 2011, Maj13 - 34
- 2011, Kwiecień17 - 37
- 2011, Marzec12 - 39
- 2011, Luty2 - 7
- 2011, Styczeń1 - 9
- 2010, Grudzień2 - 9
- 2010, Listopad9 - 21
- 2010, Październik12 - 21
- 2010, Wrzesień17 - 25
- 2010, Sierpień19 - 32
- 2010, Lipiec19 - 27
- 2010, Czerwiec20 - 35
- 2010, Maj19 - 18
- 2010, Kwiecień20 - 36
- 2010, Marzec15 - 52
- 2010, Luty8 - 20
- 2010, Styczeń5 - 11
- 2009, Grudzień4 - 12
- 2009, Listopad11 - 7
- 2009, Październik12 - 2
- 2009, Wrzesień23 - 11
- 2009, Sierpień21 - 6
- 2009, Lipiec23 - 6
- 2009, Czerwiec17 - 2
- 2009, Maj17 - 15
- 2009, Kwiecień22 - 13
- 2009, Marzec10 - 5
- 2009, Luty4 - 0
- 2008, Grudzień7 - 5
- 2008, Listopad14 - 0
- 2008, Październik21 - 10
- 2008, Wrzesień17 - 22
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec2 - 3
- 2008, Czerwiec20 - 18
- 2008, Maj22 - 9
- 2008, Kwiecień14 - 2
- 2008, Marzec16 - 21
- 2008, Luty13 - 11
- 2008, Styczeń2 - 5
- 2007, Grudzień2 - 7
- 2007, Listopad5 - 6
- 2007, Październik21 - 14
- 2007, Wrzesień23 - 15
- 2007, Sierpień28 - 1
- 2007, Lipiec23 - 19
- 2007, Czerwiec26 - 17
- 2007, Maj27 - 27
- 2007, Kwiecień27 - 45
- 2007, Marzec17 - 16
- 2007, Luty6 - 0
- 2007, Styczeń3 - 0
- 2006, Grudzień7 - 0
- 2006, Listopad1 - 0
- DST 48.26km
- Teren 31.00km
- Czas 02:27
- VAVG 19.70km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza Kozienicka - Pionki
Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 1
Korzystając z ładnej pogody wybrałem się po raz kolejny przy pomocy pociągu PKP na małą wycieczkę "za miasto" . Padło na Puszcze Kozienicką tym razem. Lekko nie było, dużo odcinków piaszczystych..praktycznie w miejscu sie jedzie. Wystartowałem z dworca PKP w Pionkach. Pierwsze kilometry dosyć przyjemne. Miejsca urokliwe..bajecze..może na zdjęciach tego nie do końca widać, ale pogoda dopisała..nic tylko jechać, zawitałem do rezerwatu Królewskie źródło. Następnie wbiłem się na czarny szlak i dojechałem nim do muzeum w Augustowie, którym sie trochę zawiodłem. Po wyjeździe z Augustowa jechałem praktycznie cały czas czerwonym szlakiem. Ścieżką bardzo monotonna i ten piasek..nigdy więcej tego odcinka już nie wybiorę do jazdy. W okolicach Kozłowa wbiłem się już na asfalt i wróciłem na mieszkanie.Zaciszne miejsce © sbor
Odcinek singielowy © sbor
Prawie jak nad Wisłokiem © sbor
Tyle zostało po kolei wąskotorowej © sbor
Do wyboru do koloru © sbor
Opcja czerwona © sbor
Mogiła pilota © sbor
Kuweta w Puszczy Kozienickiej © sbor
- DST 45.37km
- Teren 10.00km
- Czas 01:54
- VAVG 23.88km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Zakrzew
Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 0
Typowa traska po pracy. Na spokojnie wybrałem się do Zakrzewia. Jeszcze tam mnie nie było, więc pora było to zmienić..po drodze odwiedziłem Taczów gdzie znajduje się park historyczny. Po wizycie w Taczowie i Zakrzewiu kieruję się do Radomia..odwiedzając ulubiony odcinek na Pruszakowie. Wracam w towarzystwie miejscowego emtebetowca do centrum miasta, gdzie każdy z nas jedzie w swoją stronę do domów.Malunek © sbor
Tablica pamiątkowa © sbor
Z wizytą u Króla © sbor
- DST 77.55km
- Teren 30.00km
- Czas 03:38
- VAVG 21.34km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Łódzka wyrypa po mazowiecku
Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 0
Tak jakoś się złożyło, że postanowiłem odwiedzić województwo łódzkie..tam jeszcze na rowerze mnie nie było. Przy pomocy środków komunikacyjnych dotarłem do miejsca startowego.... Drzewica. Na samym początku się zdziwiłem bo jadę... pacze..a tu tor do kajakarstwa górskiego...a ta :) jak widać jak się chce to można. Szybko próbuje zlokalizować czerwony szlak i jadę w kierunku ruin zamku..Zamek potężny..ciekawe miejsce, szkoda że nie miałem czasu na odwiedzenie jego wnętrza. Nadal trzymam się czerwonego jadąc ciekawymi szutrowymi, kamienistymi ścieżkami...i cały czas pod górę.... docieram do miejsca gdzie kiedyś mieściła się wieś Stefanów, Niemcy ją spalili podczas wojny..za wiele nie zostało. Dalej jade szutrowymi drogami leśnymi..toszkę bez szlaków..ale od czego jest kamapa :) docieram do dawnych szybów górniczych..grodziska..ale za wiele nie udaje mi sie znaleźć pozostałości. Obieram kierunek na Przysuchę..tutaj trzymam się zielonego szlaku..miejscami jest istne bagno i po raz kolejny okazuje się że moje buty są przemakalne :p trudno jadę dalej, ścieżka po chwili jest już lepsza i na zmęczeniu docieram na szczyt Góry Krakowej..foto i szybko trzeba jechać do domu..bo powoli słońce zachodzi, a ja w połowie drogi jestem. Jeszcze w Borkowicach szybko odwiedzam park z pałacem i jadę krajówką do Radomia, miejscami odczuwam trudy trasy i mam kryzys na 60-tym km ..na szczęście udaje sie to przetrwać i dojeżdżam koło 21 na kwaterę.Jedziem na łódzkie © sbor
Górskie...ale kajakarstwo...w terenie nizinnym...można??! Można © sbor
Ruiny zamku Drzewica © sbor
Mostek na krętej rzece © sbor
Pozostałości po Stefanowie © sbor
Wieś ..której już nie ma © sbor
Szyby górnicze © sbor
Świątynia solarna Słowian © sbor
Góra Krakowa już blisko © sbor
Miejsce widokowe © sbor
Pałac w Borkowicach © sbor
Nocny powrót © sbor
- DST 25.43km
- Teren 8.00km
- Czas 01:13
- VAVG 20.90km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Reset po pracy
Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 0
Lekko dzisiaj nie było w pracy. Cały dzień na maksymalnych obrotach, człowiek sie praktycznie musiał rozdzielić i na dodatek za telefoniste robiłem. Koło 16 padało i nic nie zapowiadało żeby iść dziś na rower. Pracę skończyłem jak co dzień koło 18...szybko do domu i jazda...pierwsze kilometry w dobrym tempie, tego mi trzeba było, niestety szybko opadłem z sił ponieważ mało jadłem tego dnia i jechało się juz gorzej. Zjadłem coś i na spokojnie jeszcze pokreciłem się po Radomiu.Dolina Kosówki © sbor
Gdzieś w okolicach Pruszakowa © sbor
Zachód na Szydłowieckiej © sbor
- DST 40.82km
- Teren 18.00km
- Czas 02:19
- VAVG 17.62km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Teren po rzeszowsku
Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 2
Po ciężkim dniu wczorajszej jazdy..postanowiłem zrobić rozkręcenie nóg. Pojechałem pierwszy raz w tym sezonie po ścieżkach terenowych w okolicach Rzeszowa. Tego mi trzeba było, dawno nie miałem takiego fanu. Trzy konkretne zjazd..gdzie na każdym leciało sie do przodu. Flow był taki że zapomniałem nawet używać hamulców. Na podjazdach mocy nie było..ale to nie jest najważniejsze.Dzień dobry..Rzeszów wita © sbor
No i to mi się podoba © sbor
Wiatraki..co one tam robią? © sbor
Widok z Magdalenki © sbor
- DST 68.30km
- Teren 40.00km
- Czas 05:40
- VAVG 12.05km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Przemyskie - Bircza
Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 5
Nie czułem się najlepiej przez cały tydzień, jakieś przeziębienie mnie męczyło. Przyjechałem do Rzeszowa lekko się pod kurować. Może by tak spróbować kuracji na rowerze? Jacek by za tym żeby gdzieś pojechać bo ładna pogoda..zresztą Tomasz też miał plany co do wyjazdu, ale Tom jechał w miejsce które pod koniec 2014 już odwiedziłem więc odpuściłem tym razem. Jackowi obojętnie było gdzie pojedziemy...padło znowu na Pogórze Przemyskie. Tym razem miejsce startowe zlokalizowane było w Birczy. Zajeżdżamy dosyć szybko, przygotowujemy sprzęty i lecimy...w nieznane. Początek trasy czerwonym szlakiem z stronę Roztok...w połowie drogi napotykamy wodne utrudnienia w postaci Słupnicy..Jacku masz wodery ?? na szczęście sprawnie pokonujemy ta przeszkodę i jedziemy dalej pośród malowniczych terenów pogórza..docieramy do szczyty Bziana i robimy krótki odpoczynek. Najedzeni ruszamy dalej czerwony jadą leśnymi duktami..Jacek daje mi przetestować na jednym ze stromych odcinków RockShoxR..jest różnica :) Docieramy do Zawadki i już jedziemy szlakami edukacyjnymi do Krewców..szybko sprawnie i bez problemów docieramy do Woli Krecowskiej i zaczynamy nierówną walkę z kiepą na Ostry Wierch..po za początkowym odcinkiem kręcimy w tempie do pasma..na szczycie czeka nas nagroda . Długi zjazd do Dobrej..rewelacja :) aż sie chciało zjeżdżać. W jednym miejscu liście mnie oszukały i zrobiłem fikołka przez kiere..na szczęście miękko było. W Dobrej odwiedzamy zabytki i okoliczny sklep..gdzie Jack korzysta z pomocy medycznej, bo w Dobrej same Dobre ludzie są:). Następnie kierujemy się wzdłuż Sanu do Ulucza. Odwiedzamy tutaj Cerkiew z XVII w... muszę powiedzieć że robi wrażenie. Po ra jechać dalej, teraz kręcimy w stronę Borownicy..tutaj dopada mnie kryzys. Chyba ilośc lekką jakie brałem przez cały tydzień mnie zaczyna ścinać. Na punkcie widokowym uzupełniam brakującą energię i jedziemy dalej do Pracówka gdzie czeka nas ostatni odcinek terenowy, który okazuje się najtrudniejszym. Masyw Piaskowej w pierwszej części było kompletnie zniszczony przez wywózkę drzewa z lasu. Po 2,0 km jest już lepiej..oznakowanie dobre..tylko trzeba parę razy schodzić z roweru i pokonywać drzewa zwalane na ścieżce. Docieramy w okolice Piaskowej..no już ma być z góry..tutaj też drwale porządzili i niestety szybko gubimy szlak..pewnie wycieli drzewa z oznakowaniem szlaku..na dodatek GPS z mapą przestaje działać i jedziemy sobie lasem na czuja...nie wiem czy obrany dobry kierunek jest. Idziemy w ciemno w dół...po zoranej drodze..końca nie widać..ups. W końcu dojeżdżamy do asfaltu...czy to właściwa droga..yy nie bo jakoś pozostawia wiele do życzenia, a GPS nadal nie działa. Dojeżdżamy do gospodarstwa i miła Pani wyjaśnia nam gdzie jesteśmy oraz ratuje Jacka wodą mineralną. Jesteśmy w Rudawce..a mieliśmy być w okolicach Sufczyna. gps zaczyna łapać..teraz to sobie może. Trudno jedziemy asfaltem do drogi 28 i przez Starą Bircze docieramy do Birczy. Wyjazd bardzo fajny..tereny Pogórza Przemyskiego nadają się pod MTB. Oznakowanie szlaków po za incydentem ostatnim koło Piaskowej na +4. Takie wyrypy są stworzono tylko dla mocnych ludzi :)którzy nie narzekających na trudne warunki terenowe, na szczęście ostatnio jeżdżę z z osobami gdzie trochę nierówności pod kołami im nie przeszkadza i nie wadzi. Po za tym trzeba mieć mocną psychikę bo na trasach nie zawsze jest z górki..jakiś wypych się trafi..zorane ścieżki itp. Dzięki Jacek za dobre Towarzystwo. Teraz pewnie przyszykuje jakiś wyjazd w strone Roztocza Zwierzyniec??, Krasnobród??( górzystą) , góry świętokrzyskie? albo Tomasz coś dobrego zaplanuje i się pojedzie na jakiś trip MTB.No i lekka przeprawa na początek © sbor
Idzie do góry..forma © sbor
Takie tam © sbor
Okolica górska © sbor
Odpoczynek na jedzonko © sbor
Brama z XVII w © sbor
Cerkiew w Dobrej © sbor
Ja nad Sanem © sbor
Cerkiew Ulucz fot nr 1 © sbor
Grób na wzgórzu © sbor
Ulucz fot nr 2 © sbor
Jacek na zjeździe © sbor
Gdzieś w plenerze © sbor
Wodna przeprawa © sbor
- DST 21.73km
- Czas 00:58
- VAVG 22.48km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd świąteczny
Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 05.04.2015 | Komentarze 2
Wieczorny wyjazd po mieście.- DST 37.15km
- Czas 01:43
- VAVG 21.64km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Wielkanocny rozruch
Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 0
Nareszcie pogoda okazała się troszkę łaskawa i można było wybrać się na jakiś trip asfaltowy. Planu na trase nie miałem więc tworzyła się w trakcie jazdy. Były dwa podjazdy, ale wyjechanie na spokojnie. Szykowałem formę przed jutrem dlatego stąd na podjazdach się oszczędzałem, ale może brak formy nie pozwolił na szybszą jazdę:) ..tylko żeby pogoda była podobna jak dziś , to wtedy zapowiada sie fajny trip :)Wieżą w Rzeszowie © sbor
Widok na Sanktuarium © sbor
Widok na pobliskie pagórki © sbor
Nie ma mnie chwile w Rzeszowie i już robią zamieszanie © sbor
Najdłuższy most w Rzeszowie się buduje © sbor
- DST 33.25km
- Teren 14.00km
- Czas 01:33
- VAVG 21.45km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Na radomskiej Ziemi
Wtorek, 24 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 2
Tego mi trzeba było...po pracy lekki relaksy na rowerze. Forma powoli idzie ku górze, żeby tylko organizm sie nie obraził na mnie..bo ostatnio kiepsko znosi obciążenia....Przeprawa rzeczna © sbor
Kiepka radomska © sbor
No i szlak trafił...szlak..bo zbudowali obwodnicę © sbor
Zbiornik wodny © sbor
Szlak w barwach Legii Warszawa © sbor
- DST 61.65km
- Teren 45.00km
- Czas 05:03
- VAVG 12.21km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Pogórze Przemyskie - Rokszyce
Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 21.03.2015 | Komentarze 8
Sezon terenowy uważam za otwarty… jak na sam początek to grubo. Nie dość, że kilometrów mało przejechanych to praktycznie nie jeździłem nic w terenie. Ugadałem się z Tomem na wyjazd za miasto. Padło na Rokszyce…tereny pogórza przemyskiego są przyjazne do uprawiania turystyki górskiej. Pierwsze kilometry trasy dosyć spokojnie, badanie sił i warunków na nieutwardzonych drogach.Już po pierwszy podjeździe widoki na pobliskie pasma górskie nakręcały nas na dalszą jazdę. Zjeżdżamy do Huwnik i atakujemy Kalwarie Pacławską podjazdem asfaltowym. Tutaj główny cel tej okolicy okazuje się zamknięty aż do maja..wieża widokowa niedostępna..jak to ?! Chwilka odpoczywam i jedziemy niebieskim szlakiem przez Połoninki Kalwaryjskie z widokami na Ukrainę i pograniczników. Odwiedzamy pozostałości po ukraińskie wsi – Paportno..został tylko cmentarz. Dalej kręcimy niebieskim i odbijamy na drogę bez szlakową i wbijamy się na Połoninki Arłamowskiej tutaj też widoki niczego sobie. Po chwili wracamy i kierujemy w stronę Suchego Obycza. Jazda jest lekko utrudniona, ale dajemy radę. Dopiero ja atakujemy żółtym Kanasin jest pod górkę..cóż czasem tak bywa..i pierwszy Wypych w tym roku zaliczony. Droga jest bardzo zniszczona przez drwali. Zjeżdżamy do Rybotycz i atakujemy Kopystańke, tutaj już była walka o przetrwanie, bo podłoże było tak miękkie że rower dosłownie przyklejał się oponami do podłoża… ostatkami sił dojeżdżamy na szczyt wyjechały na maksa. Na szczęście to już koniec ciężkich podjazdów, jedziemy czerwonym szlakiem do Brylnicy…z segmentami: na odcinku zjazdowym blokuje mi koła i staję w miejscu zaś drugi segment okazał się 2,0 km rzeczną przeprawą ..tego jeszcze nie grali. Z Brylnic jedziemy już wypompowani do Rokszyc , a następnie do auta. Wyjazd jak na ta porę roku..rewelacyjny :) Trasa mega widokowaCiągnie Nas ku górze © sbor
Kalwaria © sbor
Widokówka z Kalwarii © sbor
Nie skacz pan © sbor
Butka telefoniczna w roli głównej © sbor
Idzie jak przecinak © sbor
Odpoczynek © sbor
Z Połninek Arłamowskich © sbor
Pozostałości po miejscowości Paportno © sbor
Suchy Obycz - najwyższy punkt wyprawy © sbor
Dla takich widoków się jeździ © sbor
Miejsce regeneracyjne © sbor
Gdzie ten szlak...a za zakrętem suprajz © sbor
Wycinka..bez komentarza © sbor
Pierwszy wypych w roku....:) © sbor
Rybotycze © sbor
Kopystańka © sbor
Tom na szczycie © sbor
Hamulec ręczny w tylnym kole.. i przód nie lepszy © sbor
Warunki rzeczne © sbor