Info
Ten blog rowerowy prowadzi sebol z miasteczka Kraków. Mam przejechane 77740.26 kilometrów w tym 15162.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.13 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 2008 2007 2006
Zdobyte szczyty
Bardo 534 m n.p.m.
Chełm 528 m n.p.m.
Prządki 515 m n.p.m.
Patria 510 m n.p.m.
Królewska Góra 554 m n.p.m.
Kopalina 463 m n.p.m.
Grzywacka 567 m n.p.m.
Strzałówka 478 m n.p.m.
Liwocz 562 m n.p.m.
Biała Góra 405 m n.p.m.
Tatry:
Dolina Gąsienicowa (Murowaniec) 1520 m n.p.m.
Beskid Zachodni:
Przełęcz Krowiarki 1018 m n.p.m.
Sudety:
Przesieka 765 m n.p.m.
Bobrowe Skały 634 m n.p.m.
Rozdroże pod Zwaliskiem 995 m n.p.m.
Skalnik 948 m n.p.m.
Petravka 1262 m n.p.m.
Akademicka Strzecha 1282 m n.p.m.
Beskid Wyspowy:
Luboń Wielki 1022 m n.p.m.
Lubomir 904 m n.p.m.
Jasień 1054 m n.p.m.
Mogielica 1171 m n.p.m.
Pogórze Wiśnickie:
Góra Południowa 333 m n.p.m.
Szpilówka 515 m n.p.m.
Spiska Magura/ Podhale:
Przełęcz Zdiar 1125 m n.p.m.
Beskid Niski:
Rotunda 776 m n.p.m.
Kamień 857 m n.p.m.
Grzywacka 567 m n.p.m.
Magura Małastowska 813 m n.p.m.
Czerteż 638 m n.p.m.
Fujów 767 m n.p.m.
Jałowa Kiczera 578 m n.p.m.
Polana 651 m n.p.m.
Homola 712 m n.p.m.
Baranie 754 m n.p.m.
Wahalowski Wierch 666 m n.p.m.
Cergowa 716 m n.p.m.
Czarna 703 m n.p.m.
Ostra 687 m n.p.m.
Kozie Żebro 847 m n.p.m.
Bucznik 519 m n.p.m.
Łysa Góra 641 m n.p.m.
Przymiarki 633 m n.p.m.
Flasza 663 m n.p.m.
Rzepedka 708 m n.p.m.
Wysokie 657 m n.p.m.
Magura 822 m n.p.m.
Ostry Wierch 938 m.n.p.m.
Beskid Makowski:
Groń 810 m n.p.m.
Okrąglica 1239 m n.p.m.
Koskowa Góra 866 m n.p.m.
Beskid Śląski:
Kotarz 985 m n.p.m.
Barania Góra 1220 m n.p.m.
Błatnia 917 m n.p.m.
Szyndzielnia 1001 m n.p.m.
Klimczok 1117 m n.p.m.
Kozia Górka 686 m n.p.m.
Skrzyczne 1276 m n.p.m.
Małe Skrzyczne 1211 m n.p.m.
Malinów 1115 m n.p.m.
Przełęcz Karkoszczonka 729 m n.p.m.
Przełęcz Salmopol 934 m n.p.m.
Malinowska Skała 1152 m n.p.m
Orłowa 813 m n.p.m.
Trzy kopce 810 m n.p.m.
Stary Groń 792 m n.p.m.
Magura Wiślańska 1140 m n.p.m.
Równica 885 m n.p.m.
Stołów 1035 m n.p.m.
Szoszów Wielki 885 m n.p.m.
Wielki Stożek 978 m n.p.m.
Przełęcz Kubalonka 761 m n.p.m.
Wielka Czantoria 995 m n.p.m.
Beskid Żywiecki:
Pilsko 1535 m n.p.m.
Rysianka 1322 m n.p.m.
Rycerzowa Wielka 1226 m n.p.m.
Rycerzowa Mała 1206 m n.p.m.
Babia Góra 1725 m n.p.m.
Beskid Mały:
Przegibek 663 m n.p.m.
Hrobacza Łąka 828 m n.p.m.
Magura Wilkowicka 909 m n.p.m.
Żar 761 m n.p.m.
Czupel 933 m n.p.m.
Kocierz 756 m n.p.m.
Potrójna 883 m n.p.m.
Gaiki 808 m n.p.m.
Leskowiec 922 m n.p.m.
Góry Świętokrzyskie:
Łysica 612 m n.p.m.
Kobyla Góra 391 m n.p.m.
Patrol 388 m n.p.m.
Duża Skała 444 m n.p.m.
Łysa Góra 594 m n.p.m.
Biesak 377 m n.p.m.
Klonówka 473 m n.p.m.
Miejska Góra 426 m n.p.m.
Telegraf 408 m n.p.m.
Bukowa Góra 484 m n.p.m.
Gorce:
Turbacz 1310 m n.p.m.
Beskid Sądecki:
Radziejowa 1262 m n.p.m.
Ubocz 820 m n.p.m.
Kozie Żebro 888 m n.p.m.
Wielki Rogacz 1182 m n.p.m.
Runek 1080 m n.p.m.
Jaworze 882 m n.p.m.
Skalnik 669 m n.p.m.
Jaworzyna Krynicka 1114 m n.p.m.
Pogórze Przemyskie:
Piaskowa 470 m n.p.m.
Suchy Obycz 618 m n.p.m.
Kiczerka nad Łomną 499 m n.p.m.
Kanasin 555 m n.p.m.
Bziana 578 m n.p.m.
Kopystańka 541 m n.p.m.
Bieszczady:
Chryszczata 997 m n.p.m.
Hulskie 846 m n.p.m.
Kaczmarewka 728 m n.p.m.
Kiczerka 910 m n.p.m
Przełęcz Wyżna 886 m n.p.m
Łopiennik 1069 m n.p.m
Chocień 620 m n.p.m
Trohaniec 939 m n.p.m
Kobylanka 806 m n.p.m
Przełęcz Żebrak 816 m n.p.m
Suliła 806 m n.p.m
Durna 979 m n.p.m
Roztocze:
Łysa Góra 331 m n.p.m
Tłomska Góra 325 m n.p.m
Czerwona Góra 325 m n.p.m
Góra Łysiec 325 m n.p.m.
Mazowsze:
Sowie Góry 161 m n.p.m
Krakowa Góra 280 m n.p.m
Jaroszowa Góra 166 m n.p.m
Altana 408 m n.p.m
Jura Krakowsko - Częstochowska:
Graniczna 476 m n.p.m
Góra Zborów 468 m n.p.m
Zielona Góra 343 m n.p.m
Góra Birów 429 m n.p.m.
Pogórze Ciężkowickie:
Wał Rychwałdzki 526 m n.p.m.
Styrek 430 m n.p.m.
Lubinka 412 m n.p.m.
Góra Św. Marcina 394 m n.p.m.
Nosalowa 365 m n.p.m.
Słona Góra 403 m n.p.m.
Rumuńskie Karpaty:
Pasul Prislop 1416 m n.p.m.
Pasul Bucin 1287 m n.p.m.
Pasul Pangarati 1256 m n.p.m.
Pasul Setref 825 m n.p.m.
Czechy:
Praded 1492m n.p.m.
Włochy:
Passo di Sella 2240 m n.p.m.
Passo Pordoi 2239 m n.p.m.
Passo Compolongo 1875 m n.p.m.
Passo Gardena 2121 m n.p.m.
Przełęcz(Passo) Stelvio 2760 m n.p.m.
Szwajcaria:
Umbrail 2503 m n.p.m.
Austria:
Hotchor 2504 m n.p.m.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Wrzesień1 - 0
- 2024, Sierpień4 - 0
- 2024, Lipiec7 - 0
- 2024, Czerwiec7 - 0
- 2024, Maj7 - 0
- 2024, Kwiecień2 - 0
- 2024, Marzec6 - 0
- 2024, Luty3 - 0
- 2024, Styczeń1 - 0
- 2023, Grudzień4 - 0
- 2023, Listopad9 - 0
- 2023, Październik7 - 0
- 2023, Wrzesień9 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec6 - 0
- 2023, Czerwiec9 - 0
- 2023, Maj10 - 0
- 2023, Kwiecień8 - 0
- 2023, Marzec9 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń8 - 0
- 2022, Grudzień7 - 0
- 2022, Listopad3 - 0
- 2022, Październik6 - 0
- 2022, Wrzesień3 - 0
- 2022, Sierpień8 - 0
- 2022, Lipiec10 - 0
- 2022, Czerwiec6 - 0
- 2022, Maj9 - 0
- 2022, Kwiecień4 - 0
- 2022, Marzec5 - 0
- 2022, Luty5 - 0
- 2022, Styczeń12 - 0
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad2 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień3 - 0
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2021, Czerwiec5 - 0
- 2021, Maj10 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec8 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Grudzień3 - 0
- 2020, Listopad5 - 0
- 2020, Październik2 - 0
- 2020, Wrzesień3 - 0
- 2020, Sierpień4 - 0
- 2020, Lipiec11 - 0
- 2020, Czerwiec7 - 0
- 2020, Maj7 - 0
- 2020, Kwiecień6 - 0
- 2020, Marzec5 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń2 - 1
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Listopad5 - 0
- 2019, Październik7 - 0
- 2019, Wrzesień10 - 2
- 2019, Sierpień13 - 0
- 2019, Lipiec12 - 0
- 2019, Czerwiec11 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień8 - 0
- 2019, Marzec8 - 0
- 2019, Luty4 - 0
- 2019, Styczeń1 - 2
- 2018, Grudzień3 - 2
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień5 - 0
- 2018, Sierpień12 - 0
- 2018, Lipiec7 - 3
- 2018, Czerwiec4 - 2
- 2018, Maj8 - 2
- 2018, Kwiecień8 - 6
- 2018, Marzec5 - 4
- 2018, Luty2 - 0
- 2018, Styczeń4 - 7
- 2017, Grudzień4 - 0
- 2017, Listopad3 - 4
- 2017, Październik3 - 3
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień8 - 2
- 2017, Lipiec5 - 5
- 2017, Czerwiec13 - 11
- 2017, Maj11 - 5
- 2017, Kwiecień7 - 5
- 2017, Marzec9 - 5
- 2017, Luty1 - 1
- 2017, Styczeń1 - 2
- 2016, Grudzień2 - 1
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień3 - 5
- 2016, Sierpień1 - 2
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Czerwiec5 - 2
- 2016, Maj4 - 3
- 2016, Kwiecień6 - 14
- 2016, Marzec6 - 11
- 2016, Luty3 - 1
- 2016, Styczeń2 - 8
- 2015, Grudzień7 - 13
- 2015, Listopad3 - 6
- 2015, Październik4 - 13
- 2015, Wrzesień3 - 7
- 2015, Sierpień8 - 10
- 2015, Lipiec12 - 19
- 2015, Czerwiec4 - 10
- 2015, Maj10 - 22
- 2015, Kwiecień10 - 10
- 2015, Marzec8 - 24
- 2015, Luty7 - 24
- 2015, Styczeń3 - 18
- 2014, Grudzień5 - 15
- 2014, Listopad9 - 25
- 2014, Październik7 - 12
- 2014, Wrzesień7 - 22
- 2014, Sierpień16 - 24
- 2014, Lipiec10 - 5
- 2014, Czerwiec15 - 25
- 2014, Maj19 - 40
- 2014, Kwiecień15 - 41
- 2014, Marzec17 - 33
- 2014, Luty4 - 7
- 2014, Styczeń2 - 8
- 2013, Grudzień9 - 17
- 2013, Listopad8 - 17
- 2013, Październik13 - 31
- 2013, Wrzesień15 - 26
- 2013, Sierpień19 - 28
- 2013, Lipiec25 - 12
- 2013, Czerwiec18 - 5
- 2013, Maj16 - 36
- 2013, Kwiecień19 - 15
- 2013, Marzec3 - 8
- 2012, Grudzień1 - 10
- 2012, Listopad4 - 11
- 2012, Październik4 - 7
- 2012, Wrzesień14 - 30
- 2012, Sierpień17 - 39
- 2012, Lipiec19 - 24
- 2012, Czerwiec18 - 7
- 2012, Maj19 - 15
- 2012, Kwiecień14 - 28
- 2012, Marzec18 - 32
- 2012, Luty1 - 5
- 2012, Styczeń2 - 10
- 2011, Grudzień3 - 9
- 2011, Listopad7 - 17
- 2011, Październik12 - 16
- 2011, Wrzesień14 - 26
- 2011, Sierpień14 - 23
- 2011, Lipiec15 - 16
- 2011, Czerwiec3 - 0
- 2011, Maj13 - 34
- 2011, Kwiecień17 - 37
- 2011, Marzec12 - 39
- 2011, Luty2 - 7
- 2011, Styczeń1 - 9
- 2010, Grudzień2 - 9
- 2010, Listopad9 - 21
- 2010, Październik12 - 21
- 2010, Wrzesień17 - 25
- 2010, Sierpień19 - 32
- 2010, Lipiec19 - 27
- 2010, Czerwiec20 - 35
- 2010, Maj19 - 18
- 2010, Kwiecień20 - 36
- 2010, Marzec15 - 52
- 2010, Luty8 - 20
- 2010, Styczeń5 - 11
- 2009, Grudzień4 - 12
- 2009, Listopad11 - 7
- 2009, Październik12 - 2
- 2009, Wrzesień23 - 11
- 2009, Sierpień21 - 6
- 2009, Lipiec23 - 6
- 2009, Czerwiec17 - 2
- 2009, Maj17 - 15
- 2009, Kwiecień22 - 13
- 2009, Marzec10 - 5
- 2009, Luty4 - 0
- 2008, Grudzień7 - 5
- 2008, Listopad14 - 0
- 2008, Październik21 - 10
- 2008, Wrzesień17 - 22
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec2 - 3
- 2008, Czerwiec20 - 18
- 2008, Maj22 - 9
- 2008, Kwiecień14 - 2
- 2008, Marzec16 - 21
- 2008, Luty13 - 11
- 2008, Styczeń2 - 5
- 2007, Grudzień2 - 7
- 2007, Listopad5 - 6
- 2007, Październik21 - 14
- 2007, Wrzesień23 - 15
- 2007, Sierpień28 - 1
- 2007, Lipiec23 - 19
- 2007, Czerwiec26 - 17
- 2007, Maj27 - 27
- 2007, Kwiecień27 - 45
- 2007, Marzec17 - 16
- 2007, Luty6 - 0
- 2007, Styczeń3 - 0
- 2006, Grudzień7 - 0
- 2006, Listopad1 - 0
- DST 57.62km
- Teren 16.00km
- Czas 02:44
- VAVG 21.08km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Słoneczne rowerowanie
Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 4
Ustawiłem się z Dominikiem o 11. Cel wyprawy Zamek w Łańcucie. Wyjazd i pogoda była zajebist.. jedyny minus wypadu to awaria mojego mini aparatu, ale Miciu miał maszynę i dziś posiłkuje się jego fotami z trasy. Obudził mnie sms koło 9:40 ...a do domu z imprezy wróciłem o 3:40...mało snu w głowie się jeszcze kreci..jechać czy nie? Szybka dezycja i stawiam się na NW o 11..traska terenowo-asfaltowa? Wszystko okaże się w praniu. Najpierw jedziemy na Słocine "drugą opcją" i nawet spoko by było gdyby nie wycinka drzewa i kiepska przejezdność, ale co roku przechodzimy ten temat..jest będzie i zniknie za jakiś czas. Dojeżdżamy do szczytu i teraz sekcja asfaltowa z Chmielnika aż do samego Łańcuta. W drodze robimy sobie postój w okolicach cegielni w Albigowej.. chciałem zobaczyć całą cegielnie, ale niestety znów panowie od pitbulla uprzedzili nas . Zostało nam wypicie browarka z domku jednorodzinnym :) W Łańcucie chwilka przerwy w parku zamkowym i dalej wracamy zielonym szlakiem do Kraczkowej. Tam wbijamy się na szutrowy podjazd w stronę Magdalenki z 3 lata tam już nie podjezdżałem..dobrze było sobie przypomnieć stare dobre odcinki..na górze umieram..chcę do domu. Na szczęście wiatr mamy w plecy i wracam do Rzeszowa w dosyć szybkim tempie.Pomarańczowo mi © sbor
Miciu napiera do góry © sbor
Nasze pagórki © sbor
Elegancko..pifko jest fot. Miciu © sbor
Cegielnia - Albigowa fot. Miciu © sbor
Ostatnie tchnienie aparatu © sbor
Zamek Łańcut fot. Miciu © sbor
- DST 39.23km
- Teren 0.50km
- Czas 01:49
- VAVG 21.59km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Późna jesień ?
Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 0
Czułem się dzisiaj jakby była bardzo późna jesień..szarówka..mżawka i zimno. Sam do końca nie wiedziałem, gdzie tu jechać i tak podczas podróży wymyślałem gdzie tu skręcić i wyszła pętelka górska. Zacząłem o drogi wzdłuż Wisłoka..jade a tu na żwirowni jakiś przedstawiciel gatunku ludzkiego zażywa kąpieli :p pewnie jakiś mors lub coś ten deseń. Jadę dalej w kierunku "gór". Pierwszy raz w tym roku zaatakowałem Przylasek początek fajnie się jechało, ale jak już dojechałem do krytycznego momentu to tak różowo nie było, ale jakoś dotoczyłem się na szczyt i skręciłem w stronę Splendoru. Chwilka przerwy na szczycie i w zjazd żółtym szlakiem w dół do Siedlisk. Z Siedlisk wybrałem się do Zarzecza i tam nową drogą pojechałem w stronę Boguchwały.. odwiedzając kameralny stadion. Nie wiedziałem jaka tam nawierzchnia jest i końcówka była w terenie :). Dojechałem do Boguchwały i tam na przemian niebieskim i czerwony szlakiem dojechałem do Niechobrza i wbiłem się na kolejny szlak rowerowy, tym razem czarny jadać już w stronę Rzeszowa. Mam już serdecznie dość..i wracam zmęczony do domu. Jutro pogoda zapowiada się zdecydowanie lepsza więc pewnie z Jackiem i jeśli ktoś jeszcze dołączy pojedziemy Słocina - Chmielnik - Albigowa - Zamek Łańcut i powrót jakoś do Rzeszowa na płasko lub po górkach.Na żwirowni już się kąpią © sbor
Górki Lubeńskie © sbor
Gościnnie :) © sbor
Kretowisko © sbor
Główna trybuna © sbor
- DST 36.75km
- Teren 6.00km
- Czas 01:43
- VAVG 21.41km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rycerze Bogurodzicy i inne ciekawostki
Czwartek, 6 marca 2014 · dodano: 06.03.2014 | Komentarze 2
Wybrałem się na kolejny wypadzik po okolicach Radomia. Myślałem, że tu nudno i nic nie ma. Na początek poszedł odcinek terenowy w Lesie Kapturskim, a później to już jazda zielonym szlakiem rowerowym po wioskach i tak dotarłem do Taczowa. Tam znajdował się Park historyczny oraz gródek stożkowały z XII-XV w. ale niedostępny, zasłonięty drzewami i ogrodzony. Zjadłem banana z królem i pojechałem w dalsza podróż, ale już czarnym szlakiem do Cerekiewi. Stamtąd w stronę Radomia, przejeżdżając zobaczyłem na obrzeżach miasta dziwny budynek, pewnie to zakład karny..nowoczesny nie taki jak u nas w Rzeszowie. jest twierdza....Jeżeli pogoda pozwoli to w następnym tygodniu odwiedzę kolejnych kilka fajnych miejsc.
Park historyczny - Rycerze Bogurodzicy © sbor
Pamiątkowy kamień - przyłączenie Mazowsza do Polski 1520 r © sbor
Z wizytą u króla © sbor
Cała ekipa przy stole © sbor
Kościół w Cerekiewiu © sbor
Zakład karny "alcatraz" Radom © sbor
- DST 29.25km
- Teren 12.00km
- Czas 01:27
- VAVG 20.17km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Przedmieścia Puszczy Kozienickiej
Środa, 5 marca 2014 · dodano: 05.03.2014 | Komentarze 2
Poszukuje ciekawych miejscówek w okolicach Radomia ciąg dalszy. Dzisiaj padło na Puszcze Kozienicką. Teren pagórkowaty i to mi się podoba, jedynie miejscami troszkę większe ilości piasku przeszkadzają w przemieszczaniu się. Chciałem odwiedzić w Puszczy trzy miejsca, udało się jedno znaleźć..na pozostałe nie starczyło czasu. Ogólnie pod koniec nawet gorąco się zrobiło jak zgubiłem zielony szlak rowerowy, a tu ciemno zaczyna sie robić a ja w lesie, w którym jestem pierwszy raz w życiu. Intuicyjnie pojechałem i udało się jakoś wyjechać z lasu i bocznymi drogami wróciłem do miasta. Jak się cieplej zrobi to myślę, że dobrze zapoznam się z terenami Puszczy Kozienickiej bo jest tu gdzie pojeździć, a to tylko 9 km od kwatery...Wjazd do Kozienickiego Parku Krajobrazowego © sbor
Leśny bunkier © sbor
Bunkier w Kozienickiej Puszczy © sbor
- DST 45.56km
- Teren 17.00km
- Czas 02:25
- VAVG 18.85km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Wszędzie najlepiej jest tam gdzie... nas nie ma...
Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 2
Coś nowego proszę...Cel na dzień dzisiejszy urodził się wczoraj. Jakoś mnie natknęło żeby wybrać się do miejscowości, która zawsze mijam podróżując pociągiem na trasie Rzeszów - Kraków. Będziemyśl to było miejsce docelowe. Udało się tam dojechać. Zaczynając od początku najpierw ruszyłem w stronę osiedla "Krajobrazowego" i tak dojechałem na strzelnicę i dalej podążałem na słoneczny Stok. Tutaj już wbiłem się na niebieski szlak rowerowy i jechałem nim aż do Zgłobnia. Przy kościele w Zgłobniu już namierzyłem żółty szlak i ruszyłem w nieznane. Nie wiedziałem czego się spodziewać..będzie płasko i nudno..i tutaj miła niespodzianka, fajne odcinki terenowe prawie do samego Będziemyśla i na dodatek górki non stop. Przy ładniej pogodzie można było by podziwiać piękny krajobraz, ale dziś pogoda nie rozpieszczała. Żółty szlak dookoła Rzeszowa kiepsko oznakowany..zdążyłem się przyzwyczaić do tego i zgubiłem go w końcowym fragmencie dojazdu do mieściny, ale za to z korzyścią troszke więcej w terenie pokręciłem. Na przystanku zrobiłem sobie odpoczynek, ktoś zapomniał kielona zabrać z sobotniej imprezy ostatkowej :) wódeczke jednak wypili i obszedłem się tylko smakiem. Zjadłem coś i pojechałem szukać żółtego szlaku..znalazłem go w Dąbrowej. Dojechałem do dworu z 1870 r. i dalej bocznymi drogami dojechałem do torów w Trzcianie. Tutaj kombinacje alpejskie co do ścieżek..na mapie jest jakaś droga no to jadę :) W sumie fajne odcinki do jazdy na przyszłosć będę wiedział jak jechać równoległa drogą do E-4 w terenie. Dojeżdżam do Kamyszyna..uu powietrze mi schodzi..buty spd się nie chce wypiąć..dopompowuje powietrza w dętce i jadę dalej do Mrowli i Rudnej Wielkiej..tam odbijam na Dworzysko na kolejny odcinek terenowy i tak dojeżdżam do Krakowskiej i ponownie dopompowuje powietrza. Jadę tak aż do stadionu resovii..tutaj powietrze całkowicie schodzi i już się nic nie da zrobić i spacerkiem wracam do domu. Wyjazd mega fajny, szkoda tylko że słońce nie dopisała i awarie troszkę popsuły całość wyjazdu..po za tym pewnie pare osób jeżdżących na HT pewnie nie do końca było by zadowolonych z odcinków terenowych. Pewnie jeszcze wrócę na tą trase w tym roku...Strzelnica - staroniwa © sbor
Dziewicze tereny rzeszowszczyzny © sbor
Słabo oznakowany żółty © sbor
Pocące się drzewa © sbor
Gdzieś w terenie © sbor
Środek miejscowości © sbor
Kwiaty powoli zakwitają już © sbor
Na jednego do Będziemyśla ? © sbor
Tutaj pan nie wjedzie © sbor
Obiekt z 1870 r © sbor
Widok z ambony © sbor
Widok na scotta z góry © sbor
- DST 54.75km
- Teren 20.00km
- Czas 02:47
- VAVG 19.67km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Rzeszowski wypad za miasto...
Sobota, 1 marca 2014 · dodano: 01.03.2014 | Komentarze 6
Początek sezonu jest na razie przyjemny. Widomo pogoda jeszcze nie ta, dyspozycji fizyczna też. Ale w dobrej atmosferze minął wypadzik. 5 osób z BS albo oficjalnie z TrollTeamu zjawiło się pod tunelem, nie spodziewałem się takich tumów. Jak zawsze na początek problem największy gdzie tu jechać? Przebieg trasy mieliśmy tworzyć podczas jazdy i tak było. Najpierw pojechaliśmy zobaczyć jak się mają warunki w lesie Słociński, było w miarę w porządku to jedziemy na Magdalenę. W drodze na szczyt kupujemy sobie po browarku, ja musiałem kupić jakiś smakowy bo miałem kaca i zwykłego browarka pewnie bym nie wypił. Chwilka przerwy i potem jedziemy zielonym szlakiem do Albigowej i w dół do Woli Rafałowskiej przed podjazdem każdego z nas dopada głód..to śmigamy pod remizę w Zabratówce. Ładujemy akumulatory i ogień do góry w kierunku Borówek. Później już w słonecznej ładnej pogodzie wracamy do domu przez Chmielnik oraz serpentynę.Ekipa wycieczkowa © sbor
Trzy szlaki jeden cel :) © sbor
Pedała spd mają duże zastosowanie © sbor
To co lubie...bro i turystyka rowerowa © sbor
Rzut oka na górki © sbor
Oj była kiepa © sbor
- DST 33.23km
- Teren 4.00km
- Czas 01:44
- VAVG 19.17km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Radomskie poszukiwania - Las Kapturski
Czwartek, 27 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 0
W wielkim mieście podejście drugie. Specjalnie nie wiedziałem gdzie tu się zabrać. Padło na wypad do Lasu Kapturskiego. Przez las prowadził zielony szlak, który wczoraj znalazłem i jechałem według wytycznych, przy okazji znalazł się i jakiś szlak rowerowy, który wypróbuje innym razem. Sama jazda w lesie bardzo przyjemne, jak będzie mało czasu to na szybko będzie można tu częściej zaglądać bo mam nie daleko. Później troszkę się pogubiłem, ale na szczęście udało mi sie wrócić na właściwą drogę i odwiedziłem północno- wschodnią część Radomia wraz z lotniskiem gdzie odbywają się sławne zawody Air Show. Na koniec już w ciemnościach pojechałem w stronę centrum i wróciłem na kwatere. Teraz trzeba będzie wypróbować ciekawa miejscówkę koło Radomia i nawet górki podobno tam są...Puszcza Kozienicka czeka w następnych tygodniach na eksploracjęTor off-rajdowy © sbor
Pozostałości po torze © sbor
I znalazł się jakiś szlak rowerowy © sbor
Elektrociepłownia zdecydowanie mniejsza...od Rzeszowskiej © sbor
Port lotniczy w budowie © sbor
Najważniejszy obiek Urzędu Miasta Radom © sbor
Deptak na Żeromskiego © sbor
- DST 25.70km
- Teren 2.00km
- Czas 01:14
- VAVG 20.84km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poznajemy Radom..cz. 1 - Zalew Borki
Wtorek, 25 lutego 2014 · dodano: 25.02.2014 | Komentarze 3
Rower już w Radomiu, więc szkoda czasu marnować na obijanie się. Już kilka kg przybyło..to teraz trzeba wziąć się za wypracowaniem jakieś formy rowerowej :p. Miasto dopiero poznaje i staram sie jakoś odnaleźć w tym całym zamieszaniu. Nie jest łatwo bo jest dosyć duże i co chwile jakieś boczne uliczki. Postanowiłem podjechać nad miejsce letnich zabaw wodnych Radomiaków :) przynajmniej tak mi się wydaje...odwiedziłem też mały odcinek zielonego szlaku pieszego...pewnie spróbuje jakoś go w całości obczaić..ale chyba do Łańcuta nim nie dojadę??.... Wyjazd pokazał mi też, że jeszcze wieczory są zimne i nieprzyjemne..jechałem w temperaturze -2 stopni...ciepło nie było, ale uczymy się na błędach..jak to w życiu :)Zalew Borki © sbor
Jedyny szlak w Radomiu © sbor
- DST 44.74km
- Czas 02:04
- VAVG 21.65km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Z wizytą w Soczi
Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 16.02.2014 | Komentarze 1
Wybrałem się na krótki wypad za miasto..odwiedziłem dwory z XIX w Zgłobniu i pokręciłem po okolicznych pagórkach. Podjazdy na razie idą kiepsko, ale czego oczekiwać po 100 km przejechanych w tym sezonie. Nie ma co marudzić trzeba się zbroić..bo nie jeden fajny wyjazd planuje w tym roku, a góry szybko weryfikują Twoją słabość :) Motywacja do jazdy wróciła, ze zdrowiem lepiej...oby tak dalej, no jedynie sprzęt troszkę obraził się na mnie, ale na następnym tygodniu już doprowadzę go do pełnej sprawności..samemu lub z czyjąś pomocą.Ogień olimpijski z Soczi © sbor
Tutaj dziś będę ? © sbor
Dwór obronny - Zgłobień © sbor
Dwór z XIX w. w Zgłobniu © sbor
Ja padłem na szczycie i rower też © sbor
Dzwon dzownowi nierówny © sbor
- DST 44.32km
- Czas 02:14
- VAVG 19.84km/h
- Sprzęt Scott Spark 20
- Aktywność Jazda na rowerze
Zaczynamy zabawę na nowo
Sobota, 15 lutego 2014 · dodano: 15.02.2014 | Komentarze 3
Powolutku trzeba zaczynać kolejny sezon rowerowy. Na razie mi się nie spieszy, ale że pogoda była łaskawa to zdecydowałem się na jakaś trasę na której towarzyszył mi dziś Jacek. Nie mieliśmy jakiegoś konkretnego celu i w czasie jazdy modyfikowałem i wymyślałem gdzie by tu jechać. Na sam początek podjazd legenda dla Rzeszowian czyli wyjazd pod Rocha. Mały odpoczynek na punkcie widokowym i dalej zmierzamy do Kielnarowej szybkim zjazdem. Tutaj napotykam niebieski szlak rowerowy, który gubimy dosyć szybko..i jedziemy do Tyczyna przez park zahaczając o Pałac. Potem postanawiamy jechać do Siedlisk..było to dosyć płaski odcinek, ale wiatr nie ułatwiał nam zadania. Ma szczęście od Zarzecze lecieliśmy już z wiatrem i tak do Boguchwały z wiatrem w plecy pędziliśmy na dworzec PKP :p. Mała przerwa na regeneracje i baton i jazda do Racławówki ..jak już zacząłem odczuwać zmęczenie i zimno to postanowiliśmy wrócić do Rzeszowa.Po małym liftingu © sbor
Rzut oka na miasto © sbor
Lekki jak piórko :) © sbor
Jacek na trasie © sbor
Pałac Wodzickich © sbor
Niszczejąca część pałacu © sbor
Czymś trzeba było się ogrzać © sbor
Boguchwała PKP :) © sbor